Wirtualne spotkanie zostało zwołane po doniesieniach o poważnych zakłóceniach łączności internetowej w kraju ogarniętym protestami po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, aresztowanej przez policję moralności.
W środę doszło w Iranie do problemów z dostępem do internetu, co, jak zwróciła uwagę agencja Associated Press, zbiegło się w czasie z wezwaniami aktywistów do kontynuowania protestów. Według komunikatu organizacji pozarządowej NetBlocks ruch w irańskim internecie jest mniejszy o 25 proc., co "jeszcze bardziej ograniczy przepływ informacji w trakcie protestów".
Sherman "potwierdziła zaangażowanie USA w umożliwienie wolnego obiegu informacji na całym świecie, szczególnie w krajach objętych sankcjami, w tym w Iranie" - poinformował Departament Stanu w oświadczeniu.
Pomimo prób władz Iranu ograniczenia obiegu informacji do sieci przedostają się kolejne nagrania i zdjęcia z protestów. Materiały krążące w mediach społecznościowych ukazują kobiety i dziewczęta, zdejmujące chusty z głów i skandujące "śmierć dyktatorowi" - hasło to odnosi się do najwyższego przywódcy Iranu ajatollaha Alego Chameneia.
Demonstracje, w których biorą udział również mężczyźni, w tym pracownicy niezwykle ważnego dla irańskiej gospodarki sektora petrochemicznego, są brutalnie tłumione. W środę policja w Teheranie użyła gazu łzawiącego wobec protestujących - przekazał serwis CNN. Policja ścigała także demonstrantów, strzelając do nich gumowymi kulami - powiedział naoczny świadek zdarzenia.
Nagrania, jakie umieszcza w mediach społecznościowych portal IranWire, przedstawiają protesty rozlewające się po stolicy i innych miastach Iranu. (https://tinyurl.com/25pu2b9p)
Ajatollah Chamenei po raz kolejny oskarżył w środę "zewnętrznych wrogów" o doprowadzenie do wybuchu protestów. Ministerstwo edukacji poinformowało z kolei, że uczniowie, którzy zostali zatrzymani w czasie demonstracji, zostali skierowani do "instytutów psychologicznych", gdzie mają zostać poddani reedukacji.
Irańska organizacja obrony praw człowieka Iran Human Rights przekazała w najnowszej aktualizacji, że podczas trwających od połowy września protestów zginęło już 201 osób, w tym 23 dzieci.
kjm/ ap/