"Ukraina się nie poddała i się nie podda. Wiemy, co robić. Możecie liczyć na Ukrainę i mam nadzieję, że w równym stopniu my możemy liczyć na was" - powiedział Zełenski podczas pierwszego swojego wystąpienia w ramach wizyty w Waszyngtonie.

Ukraiński prezydent, który przyjechał do amerykańskiej stolicy, by lobbować za dalszym wsparciem USA dla Ukrainy, wielokrotnie odnosił się do trwających w Kongresie debat na temat pakietu środków na pomoc dla jego kraju. Zaznaczył, że wstrzymanie pomocy dla Ukrainy byłoby spełnieniem marzeń Władimira Putina i że cieszy się on z kolejnych opóźnień w tej sprawie.

"Każdy z was z doświadczeniem dowodzenia wie, co to znaczy, że zamiast posuwać się naprzód, tylko patrzysz i czekasz na sprzęt pancerny i inny, kiedy twój wróg jest zadowolony i szykuje się do ataku (...) Kiedy mówią ci, że ochrona życia musi poczekać, bo potrzeba jeszcze trochę debaty" - powiedział Zełenski. Dodał, że podczas wtorkowych spotkań na Kapitolu i w Białym Domu zamierza przedstawić cele Ukrainy w kolejnym roku, w tym "odepchnięcie" Rosji z linii frontu, a także ze szlaków żeglugowych na Morzu Czarnym, gdzie - jak oznajmił - Ukraina już odniosła zwycięstwo.

Prezydent przedstawił agresję Putina na jego kraj jako tylko jeden element szerszej walki Putina i jego sojuszników z Teheranu, Korei Północnej czy Hamasu przeciwko wolnemu światu i "odskocznię do tego, by zachowywać się jak to stare imperium, które umarło w 1989 r.". Dodał, że obecnie bronią Putina przeciwko Stanom Zjednoczonym jest dezinformacja i propaganda - i że szuka tutaj sojuszników w Ameryce. A "jeśli tylko zobaczy szansę, pójdzie dalej".

Reklama

"Teraz przestawia rosyjską gospodarkę i społeczeństwo na to, co nazywa torami wojennymi. Niestety, miał czas, żeby to zrobić. Ale kierunek, w którym prowadzą te tory wojenne, jest jasny" - zaznaczył Zełenski. Podkreślił jednak, że Ukraina może powstrzymać Rosję bez konieczności angażowania do tego ani jednego żołnierza USA.

Na konieczność dalszego wsparcia Ukrainy i dotychczasowe korzyści z tego tytułu zwracał też uwagę występujący przed Zełenskim szef Pentagonu Lloyd Austin.

"Putin wciąż wierzy, że może przeczekać Ukrainę i przeczekać Amerykę. Ale się myli (...) Zobowiązania Ameryki muszą być honorowane. Bezpieczeństwo Ameryki musi być bronione. Słowo Ameryki musi zostać dochowane" - zaznaczył.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)