Posłowie Koalicji Obywatelskiej Urszula Zielińska, Maciej Lasek i Franciszek Sterczewski zorganizowali w piątek konferencję prasową na temat podwyżki cen biletów w spółce PKP Intercity.

Obserwujemy historyczną, najwyższą podwyżkę cen biletów

Reklama

"W tym tygodniu obserwujemy historyczną, najwyższą podwyżkę cen biletów PKP Intercity od początku istnienia tej spółki, od 11 do 20 procent" - powiedział Sterczewski. "To jest o tyle kuriozalne, że w ubiegłym roku obserwowaliśmy największe opóźnienia pociągów w Polsce, niemal co drugi pociąg był opóźniony" - dodał.

Poseł KO zaznaczył, że 14 milionów Polaków jest wykluczonych komunikacyjnie, a "teraz w dobie dwucyfrowej inflacji nasz rząd dorzuca jeszcze podwyżki cen biletów". "Coraz więcej płacimy za kolej, a jeździmy coraz wolniej" - mówił Sterczewski.

Jego zdaniem "wystarczy brać przykład z innych krajów UE i wprowadzić, jak Finlandia, np. zerowy VAT na przejazdy kolejowe albo za symboliczną złotówkę udostępnić infrastrukturę kolejową dla przewoźników". Można też, jego zdaniem, przeznaczyć środki z CPK na ratowanie kolei". W opinii Sterczewskiego wprowadzając podobne rozwiązania "można zamiast podwyższać nawet obniżyć ceny biletów do 50 proc."

Urszula Zielińska przypomniała, że jedną z decyzji wprowadzonych przez niemieckich Zielonych po wejściu do rządu było obniżenie cen za bilety kolejowe. "Stąd dzisiaj jest kuriozalna sytuacja, że Niemcy płacą za bilety kolejowe 230 zł, podczas gdy w Polsce bilet miesięczny na Intercity kosztuje 2150 zł" - zwróciła uwagę szefowa Zielonych.

Skąd te prawie 20 proc. podwyżki?

"Jako Koalicja Obywatelska zwróciliśmy się do ministra (infrastruktury) Andrzeja Adamczyka o wyjaśnienie, skąd te prawie 20 proc. podwyżki w polskiej kolei, ponieważ to znacznie więcej niż inflacja" - powiedziała Zielińska.

"Czy nie lepiej, zamiast wydawać pieniądze na przeskalowane inwestycje, zainwestować część tych środków na modernizację linie kolejowych istniejących i poprawę jakości kolei" - dodał Maciej Lasek.

5 stycznia spółka PKP Intercity poinformowała, że od 11 stycznia zacznie obowiązywać nowy cennik biletów. Ceny bazowe biletów jednorazowych w pociągach Pendolino wzrosną średnio o 17,8 proc., w pociągach EIC o 17,4 proc., a w pociągach TLK/IC średnio o 11,8 proc. Zapowiedzianą podwyżkę cen biletów uzasadniono wzrostem cen prądu. Zaznaczono, że z połączeń TLK/IC korzysta 90 proc. pasażerów PKP Intercity.

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk odpowiadał w tym tygodniu na zarzuty związane z podwyżkami w Sejmie. Nie zgodził się, że rząd nie podjął działań, które zapobiegłyby podwyżkom cen biletów PKP Intercity. Jak powiedział, absolutną nieprawdą jest stwierdzenie, że rząd nie wspiera pasażerów. Przypomniał, że tylko z rezerwy premiera dopłata wyniosła 575 mln zł, a łączna dotacja rządu dla kolei w 2023 roku to 1,3 mld zł. "Gdyby nie te działania, to podwyżka cen biletów wyniosłaby 50 proc. a nie 12 proc." - oświadczył Adamczyk.

autor: Piotr Śmiłowicz