Zybertowicz w TVP Info ocenił, że "części opinii zachodniej, części elity Unii Europejskiej, udało się wmówić obecnej opozycji, że w Polsce się nie toczy spór polityczny, tylko się toczy spór o podstawy państwa prawa. Na tym polega to przedefiniowanie".

Zybertowicz pytany o wypowiedź szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska odnośnie okoliczności przyjęcia ustawy budżetowej przez Sejm ocenił, że "z punktu widzenia procedur państwa demokratycznego oczywiście zawsze mogą być wątpliwości, ale w momencie, gdy polski polityk - który zresztą w obliczu, gdy jego formacja szła do klęski wyborczej uciekł za granicę - strzela do bramki przeciwko polskiemu państwu to jest bardzo niepokojące".

Jego zdaniem Tusk "gra z opozycją, która podważa pewną wizję rozwoju Polski, którą realizuje prezydent Andrzej Duda oraz Prawo i Sprawiedliwość". "Myślę, że Donald Tusk jakby poszedł o jeden most za daleko. Być może to jest ten most, po którym już nie ma drogi powrotnej. Dokonał strzału we własne gniazdo" - ocenił.

Tusk w środę ostrzegł przed ryzykiem związanym z kwestionowaniem legalności uchwalenia budżetu. "Sytuacja wymaga szybkiego i pozytywnego rozwiązania, także ze względu na pozycję Polski w Europie. Wszyscy jednak obserwują to, co się dzieje, także w polskim parlamencie, z niepokojem, a także z brakiem zrozumienia dla tej sytuacji" - powiedział TVN24 w Brukseli. Jak dodał, odpowiedzialność zawsze w takich przypadkach spoczywa w dużo większym stopniu na władzy.

Reklama

Zdaniem Zybertowicza posłowie opozycji "są pod presją grup interesu, do których zbliża się walec państwa prawa". "Tych grup interesu, które mogły bezkarnie zbudować piramidę Amber Gold, grup interesu, które funkcjonowały wokół spółek Skarbu Państwa, grup interesu, które tworzyły układ podkarpacki" - wyjaśnił. (PAP)