Według ministra przyznane prawo do realizacji zamówień na broń i uzbrojenie pozwoli estońskiemu przemysłowi obronnemu stworzyć nowe sektory działalności oraz miejsca pracy.

Celem nowelizacji jest modernizacja sił zbrojnych oraz wsparcie i rozwój estońskiego przemysłu. Szacuje się, że po zmianach w prawie obroty estońskich przedsiębiorstw z sektora obronnego mogłyby być na poziomie 60 mln euro rocznie. Pozwoliłoby to stworzyć również 150 nowych miejsc pracy - napisano w komunikacie resortu.

Podjęta inicjatywa ustawodawcza przyznaje krajowym przedsiębiorstwom prawo do transportu, przechowywania, serwisowania, modyfikacji i produkcji broni, a także amunicji, broni osobistej i innych produktów związanych z uzbrojeniem wojskowym. Firmy miałyby również szanse uczestniczyć w przetargach na zamówienia wojskowe zarówno w Estonii jak i za granicą - podał resort.

Reklama

Projekt przewiduje także zmiany w procedurach związanych z wydawaniem licencji na działanie podmiotów w sektorze obronnym oraz monitorowaniem ich działalności. Dodatkowe obciążenia administracyjne nałożone na policję, straż graniczną i organy zajmujące się regulacjami technicznymi miałyby zostać zrekompensowane zmianami w opłatach państwowych, jakimi byłyby obciążane podmioty działające w sektorze zbrojeniowym.

Na początku roku ministerstwo obrony Estonii przedstawiło plan rozwoju przemysłu obronnego na najbliższe lata, a także zadeklarowało przygotowanie pakietu zmian w prawie, które umożliwią prywatnym przedsiębiorstwom produkcję broni i amunicji. Obecnie estońskie przedsiębiorstwa dostarczają m.in. odzież, elektronikę oraz innego rodzaju wyposażenie dla żołnierzy, a także niektóre pojazdy dla potrzeb wojska.

Od 2004 roku Estonia jest członkiem NATO. W 2016 roku jej wydatki militarne wyniosły 2,2 proc. PKB. W liczącej 1,3 mln mieszkańców Estonii siły zbrojne w czasie pokoju liczą ok. 6 tys. osób, z czego połowa to poborowi. Ochotnicza Liga Obrony liczy 15 tys. członków.

Przemysław Molik (PAP)