"Specustawa zostanie przyjęta przez rząd do końca lutego, żeby weszła w życie na początku maja. To wystarczy, aby zrealizować budowę gazoportu najpóźniej do końca 2013 roku" - powiedział Grad podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu. Dodał, że specustawa jest potrzebna, aby przyspieszyć procedurę przetargową dotyczącą budowy gazoportu, wykup gruntów i pozwolenia środowiskowe.
Grad poinformował też, że zakłada się, iż gaz skroplony pojawi się w Polsce także na koniec 2013 roku, co oznacza, że oba terminy - ukończenia budowy i zapewnienia dostaw - są spójne.
"W drugiej połowie stycznia będą [prowadzone] dalsze negocjacje ze strona katarską, jeśli chodzi o sprzedaż gazu [do terminalu LNG w Świnoujściu]" - powiedział minister skarbu. Strona polska prowadziła już w tej sprawie rozmowy na szczeblu rządowym, podczas oficjalnej wizyty premiera Donalda Tuska, dodał.
Rozpoczęcie regazyfikacji planowano pierwotnie na drugą połowę 2011 roku, a ostatnio z powodu dwóch lat opóźnień mówiono o końcu 2014 roku. Wymienianymi źródłami dostaw gazu obok Kataru są: Algieria, Egipt, Libia, Nigeria i Norwegia.
Budową terminalu ma się zająć państwowy Operator Gazociągów Przesyłowych Gaz-System, który odkupił spółkę Polskie LNG Sp. z o.o. od Polskiego Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) za 52 mln zł.
Spółka Polskie LNG została powołana w 2007 r. do budowy i eksploatacji terminalu skroplonego gazu ziemnego (LNG) w Świnoujściu. Powstanie terminalu LNG pozwoli na odbieranie w początkowym etapie 2,5 mld m. sześc. gazu ziemnego rocznie oraz przyczyni się do zwiększenia energetycznego bezpieczeństwa kraju i dywersyfikacji dostaw. Potencjał gazoportu może zostać zwiększony nawet do 7,5 mld m. sześc. w późniejszym okresie.
Gaz-System będzie nadzorować powstanie terminalu LNG, natomiast PGNiG pozostaje odpowiedzialne za dostawy skroplonego gazu ziemnego do terminalu w Świnoujściu.
Obecnie obowiązuje wycena budowy LNG w wysokości ok. 450 mln euro, która pochodzi ze studium wykonalności, jednak szacunek kosztów po analizie projektu może być skorygowany w górę.
