Wideo na żądanie, cyfrowa nagrywarka, programy telewizyjne w wyższej rozdzielczości HD… W ubiegłym roku Polacy przekonali się do tych nowinek i wykupowali nowoczesne dekodery. To, co cieszy platformy, może martwić małych operatorów kablowych, których nie będzie stać na sprostanie takiej konkurencji.

Przebojem - czarny nbox

Dla kierownictwa platformy satelitarnej n i tysiąca jej klientów płynący właśnie z Tajlandii do Polski statek to najbardziej oczekiwany transport tego roku. Załadowany jest tysiącami dekoderów - czyli czarnych skrzynek służących do odbioru telewizji satelitarnej - których zabrakło na przełomie roku. Wszystko z powodu ogromnego popytu, jakie pod na przełomie roku był na czarne nboxy - nowoczesny sprzęt pozwalający m.in. na nagrywanie programów na twardy dysk. Popyt na nie był tak duży, że przekroczył oczekiwania wszystkich. - Spodziewaliśmy się dużego zainteresowanie klientów czarnym boxami, ale nie aż takiego. Szybko zrobiliśmy dodatkowe zamówienia, ale jak na nieszczęście zastrajkowała fabryka w Tajlandii, która je produkuje - opowiada Maciej Sojka, prezes ITI Neovision, właściciela platformy n.

Ostatecznie operator zdecydował, że klienci dostaną na razie biały dekoder, a jak przyjedzie zamówiona partia towaru z Tajlandii - sprzęt zostanie wymieniony na bardziej zaawansowany. Problemy z niedoborami sprzętu miała zresztą nie tylko platforma n, ale także pozostali operatorzy.

Reklama

Atak telewidzów przeżyli wszyscy operatorzy

- To samo przeżyła Cyfra+, a nawet młoda oferta satelitarna Orange TV. Zainteresowanie klientów po prostu przerosło najśmielsze prognozy samych operatorów - dodaje Janusz Sulisz, wydawca branżowego magazynu SATKurier.pl, a także właściciel sklepu ze sprzętem do odbioru telewizji satelitarnej Hollex.pl.

Potwierdza to Maciej Sojka, podkreślając ogromną zmianę w sprzęcie wybieranym przez klientów: - W roku 2007 sprzedaż czarnego nboxa stanowiła około 22 proc., na koniec roku ubiegłego wzrosła do ponad 60 proc. To skok gigantyczny! - podkreśla.

Podobnie było w przypadku drugiej do wielkości platformy Cyfry+. Klienci zdecydowanie chętniej wybierali ofertę premium, czyli droższą, ale za to nowocześniejszą. - Spośród pozyskanych w IV kwartale abonentów Cyfry+ aż 85 proc. wybrało opcje premium tj. z Canal+ i / lub HBO, a aż 25 proc. opcje HD, których plan sprzedaży został przekroczony o ponad 100 proc. - dodaje Jean-Noel Tronc.

Polscy konsumenci dojrzeli

Zdaniem przedstawicieli branży, to dowód na to, że na polski rynek telewizji cyfrowej dojrzał: nowoczesne dekodery i usługi cyfrowe takiej jak video na żądanie, cyfrowa nagrywarka umożliwiająca zapisywanie i odtwarzanie o dowolnej porze programu, to coraz powszechniej pożądana usługa, a nie tylko ciekawostka.

- Jak startowała platforma n, to wielu obserwatorów wątpiło, że ktoś to kupi. Okazało się jednak, że świadomość usług wzrosła i popyt jest ogromny - dodaje Janusz Sulisz.

- Klienci cenią sobie i w dużej mierze decydują się na produkty „premium” — podkreśla Bertrand Le Guern, Prezes spółki Canal+ Cyfrowy, operatora platformy Cyfra+. - Zamierzamy kontynuować agresywną strategię sprzedaży. Już od 1 stycznia wdrożyliśmy kolejną odsłonę naszej oferty pakietowej i rozpoczęliśmy nową, atrakcyjną promocję – dodaje Le Guern.

2 mln nowych telewizorów, 1,7 mln nowych klientów

- To proste. W ubiegłym roku Polacy kupili jakieś 2 mln nowych telewizorów, a pełne możliwości większości z nich można osiągnąć mając dobrą ofertę programową, głównie w HD. Dlatego tak chętnie sięgają po ofertą operatorów satelitarnych. Jeśli sąsiad ma taki sprzęt, to z czasem musi go mieć kolejny sąsiad. Inna sprawa, że Polacy po prostu się do tych nowinek przekonali, zasmakowali ich i teraz nie chcą się już z nimi rozstać — uważa Janusz Sulisz.

Między innymi dzięki temu właśnie w ubiegłym roku po ofertę platform sięgnęło około 1,7 mln nowych klientów. W stosunku do roku 2007 to wzrost przekraczający 40 proc. I wynik zaskakujący, biorąc pod uwagę opinie większości obserwatorów i analityków wieszczących, że rynek już się nasycił i nie ma szans na tak dynamiczny wzrost.

Najwięcej klientów pozyskał Cyfrowy Polsat — przybyło mu blisko 700 tys. nowych abonentów i w sumie jest ich blisko 2,8 mln. Około 400 tys. — do 1,38 mln — przybyło klientów Cyfry+, a kolejne 320 tys. — zwiększając liczbę abonentów aż o 83 proc. do 500 tys. — pozyskał najmłodszy gracz na rynku platforma n.

Klientów jeszcze przybędzie

Według Janusz Sulisza, baza abonencka platform ma szanse powiększyć się w tym roku o kolejne milion klientów. Prezesi operatorów są powściągliwi w szacunkach, ale też zakładają dalszy wzrost. Maciej Sojka, prezes ITI Neovision, uważa, że potencjał rynku jest ogromny, bo blisko połowa gospodarstw domowych w Polsce wciąż korzysta tylko z analogowej telewizji naziemnej.

- Jestem natomiast pewien, że rynek w ciągu najbliższych trzech lat będzie nieco wyhamowywał, jeśli chodzi o dynamikę wzrostu — mówi Maciej Sojka, szef platformy n.

Kolejne HD, walka o rentowność

O tym, że polski rynek dojrzewa, a klienci wymagają coraz więcej świadczy tempo w jakim przybywa kanałów w wysokiej rozdzielczości. Będąc długo w ogonie Europy, w ubiegłym roku nagle Polska stała się drugim po Wielkiej Brytanii rynkiem z liczbą kanałów w HD: nad Wisłą jest ich 16, nad Tamizą — 27. I ta liczba będzie rosła.

Operatorzy będą kusić kolejnymi kanałami o jakości HD. Szczegóły owiane są wciąż tajemnicą, ale wiadomo na przykład, że platforma n wprowadzi kolejny kanał filmowy. Będzie to kanał stworzony dzięki ofercie dużych studiów hollywoodzkich, Paramount i DreamWorks, z którymi operator podpisał umowy we wrześniu ub. roku. W tym roku też „n” osiągnąć ma rentowność. - Ten rok zakończymy z zyskiem operacyjnym. Chcielibyśmy też utrzymać ubiegłoroczne tempo wzrostu liczby abonentów. Ale zwiększanie skali to nie jedyny nasz cel. Najważniejsze jest przede wszystkim ARPU, czyli przychód na abonenta. A ten wzrósł nam w ciągu roku z 37 zł do aż 60 zł - zapewnia Maciej Sojka.

Dalszy rozwój platform przyśpieszy natomiast konsolidację rynku kablowego. Najwięksi gracze na tym rynku też wprowadzili ofertę cyfrową, a liczba abonentów korzystających z tych usług rośnie. Nie wszystkie firmy jednak na to stać. Zdaniem Zdaniem Janusza Sulisza, w najgorszej sytuacji są mali operatorzy kablowi, działający w małych miastach, których nie stać na cyfryzację oferty i sprostanie konkurencji największych graczy. - Ich liczba jest ogromna, ale z czasem nie będą w stanie wygrać konkurencji z platformami lub największymi operatorami kablowymi. Te firmy, które zauważą to w porę, zdążą się sprzedać, te które prześpią ten moment, upadną - dodaje Janusz Sulisz.

W rozwoju platform cyfrowych, a także oferty cyfrowej największych operatorów kablowych, pomoże też zwłoka z jaką wprowadzana jest w Polsce naziemna telewizja cyfrowa. Polska ma najpóźniej wyłączyć analogowe nadawanie naziemne w 2015 roku, ale jak dotąd proces cyfryzacji wciąż jest w powijakach. Według przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witolda Kołodziejskiego, lada dzień rozpocząć ma się konkurs na miejsca dla nadawców telewizyjnych na pierwszym multipleksie telewizji cyfrowej DVB—T. Multipleks jest kombinacją kilku programów telewizyjnych oraz różnych usług dodatkowych, przesyłanych w jednym kanale częstotliwości. Operator multipleksu odbiera programy i usługi od nadawców, łączy je i przesyła do odbiorców.