Prognoza dla Polski za br. została obniżona do 1,1 proc. rok do roku z 2,5 proc. rdr poprzednio, ale skorygowana w górę za 2010 r. do 3,2 proc. rdr z wcześniejszej 3,1 proc. rdr.

Największego spadku analitycy MS spodziewają się w br. na Węgrzech (minus 3,3 proc. rok do roku) i w Czechach (minus 0,5 proc. rdr).

"Od pewnego czasu region wystawiony jest na skutki spowolnienia wzrostu w UE i eurostrefie i na wysychanie źródeł kredytu. W minionych tygodniach okazało się, że zakres szoku z zewnątrz był wyższy niż oczekiwano i aktywność gospodarki dostosowuje się do niego" - napisali w cotygodniowym komentarzu (EM Economist).

"Nasz podstawowy scenariusz zakłada, że gospodarki regionu Europy Centralnej zaczną się ożywiać w II połowie br. w reakcji na poprawę perspektywy dla eurostrefy, ale najbliższe 6 miesięcy przyniosą znacznie gorsze dane, niż dotychczas sądziliśmy" - dodali.

Reklama