„Gdybym chciał prostego telefonu, kupiłbym Nokię. Ale chciałem czegoś, co bardziej przypominałoby mały komputer.” – mówi 34-letni Iso-Markku, który pracuje w pozarządowej organizacji OneWorldFinland.

Nokia traci na rynku wartym miliardy dolarów

Powyższa historia jest dobitnym przykładem problemów, jakie stoją przed Nokią w związku z coraz silniejszą konkurencją na rynku smartphonów. To telefony komórkowe łączące w sobie wiele funkcji – przeglądarkę internetową, skrzynkę na pocztę elektroniczną, cyfrowego aparatu fotograficznego i prostej kamery wideo.

Reklama

Zgodnie z danymi firmy konsultingowej Gartner, udział Nokii w wartym 50 miliardów dolarów światowym rynku smartphone’ów spadł w pierwszym kwartale tego roku do 41,2 procent z 45,1 procent w tym samym okresie rok wcześniej. Analogiczne dane dla produkującego iPhone’a koncernu Apple pokazują dwukrotny wzrost udziału w rynku – do 10,8 procent.

App Store wygrywa z Nokia Ovi

Według analityków rynku telefonii komórkowej, głównym atutem iPhone’a przyciągającym klientów jest wielki internetowy sklep – App Store. Można w nim znaleźć aż 50 tysięcy aplikacji i dodatków do wszystkich modeli iPhone’a, podczas gdy w analogicznym sklepie Nokii – Ovi, aplikacji do smartphonów fińskiego koncernu jest zaledwie kilkaset.

„Ludzie używają iPhone’ów na takie sposoby, o których nikt jeszcze rok wcześniej nie myślał.” – mówi rzecznik Apple Natalie Kerris. „To przede wszystkim zasługa sukcesu, jaki odniósł App Store – mamy tam ponad 50 tysięcy różnych aplikacji, które zostały ściągnięte już ponad miliard razy.”.

Nokia nie potrafi odrobić dystansu do Apple

I choć Nokia stara się nadgonić dystans technologiczny dzielący ją od iPhone’ów Apple’a, to efekty są na razie mniej niż zadowalające. Kiedy znany fiński producent filmowy – Aleksi Bardy, chciał przed wyjazdem do Paryża ściągnąć na telefon aplikację do przeglądania map, musiał użyć iPhone’a, bo instalacja analogicznego programu na jego Nokii E90 była zbyt skomplikowana.

„Uważam, że całkiem nieźle orientuję się w nowinkach technicznych, ale okazało się, że instalacja tych aplikacji jest bardzo trudna. To było naprawdę kiepskie doświadczenie.” – mówi Bardy.

Dzięki przerzuceniu się na iPhone’a Bardy – jak sam mówi – mógł za jedyne 10 euro ściągnąć cały zestaw map, dzięki którym mógł planować wakacyjne podróże nawet siedząc na nudnych zebraniach i spotkaniach.

Fiński dinozaur był kiedyś liderem

Ironią losu może być fakt, że Nokia powinna być pod względem technologii produkcji smartphone’ów o kilka długości przed konkurencją. Już w 1996 roku, czyli w momencie, w którym szerokopasmowy mobilny dostęp do Internetu był jeszcze w sferze marzeń, fiński koncern miał już w ofercie telefon Nokia Communicator umożliwiający m.in. przeglądanie stron internetowych.

„Nokia była bardzo dobra na początku ery mobilnych telefonów, kiedy interfejs składał się tylko z liter. Ale teraz – biorąc pod uwagę złożoność i graficzne zaawansowanie telefonów – to dla nich przegrana gra.” – mówi wspomniany wcześniej Aleksi Bardy.

ikona lupy />
Rynek smartphonów / Inne
ikona lupy />
Rynek telefonów komórkowych / Inne
ikona lupy />
Sprzedaż telefonów komórkowych / Inne
ikona lupy />
Apple i Nokia - wyniki / Bloomberg