Włoska policja finansowa najechała siedziby 80 firm, gdzie odkryła fałszywe faktury na ponad 300 mln euro czyli 450 mln dolarów. Wystawiono je w celu oszukania fiskusa.

Rozbiła w ten sposób gang oszustów z Mediolanu, który specjalizował się w wystawianiu lewych rachunków za „nieistniejące usługi” różnym firmom zarejestrowanym w rajach podatkowych, informuje Guardia di Finanza. Włoskie przedsiębiorstwa muszą bowiem płacić wysokie podatki nim wytransferują zyski za granicę. Płacą jednak znacznie mniej fiskusowi, gdy działają w kraju, ale sa zarejestrowane za granicą i tam trzymają pieniądze. Przedsiębiorstwa zlokalizowane w 9 regionach kraju zostały zidentyfikowane, gdy ich lewe operacje odkryto na osobistym komputerze mieszkającego w szwajcarskim Lugano Włocha, którego aresztowano już w lutym br.

Władze włoski nasiliły ostatnio działania przeciwko oszustom podatkowym, gdy okazało się, że tzw. szara strefa wytwarza aż 17 proc. PKB kraju. W ramach walki włoska policja finansowa skontrolowała w ub. tygodniu 76 oddziałów szwajcarskich banków, co wywołało protest rządu z Berna. W tym samym czasie rząd w ramach stosowania polityki kija i marchewki zachęca unikających płacenia podatków Włochów do sprowadzenia spowrotem do kraju kapitałów wartości 100 mld euro, proponując amnestię podatkową wszystkim, którzy wycofają oszczędności z zagranicznych kont. Termin amnestii upływa 15 grudnia br.