Otwarcie trasy S6. Kluczowa trasa wakacyjna

W poniedziałek 22 grudnia, na dwa dni przed świętami otwarto dwa kolejne odcinki drogi szybkiego ruchu S6. To „ekspresówka” w pasie nadmorskim, łącząca Koszalin ze Słupskiem. W sumie drogowcy otworzyli 46 km trasy z ośmioma węzłami. Z perspektywy kierowców ważniejsza jest informacja, że od granicy w Kołbaskowie dojadą szybką trasą (głównie S6) do Słupska, a niedługo także do Trójmiasta.

Będzie to również kluczowa trasa wakacyjna, ponieważ ciągnie się równolegle do plaż nad Morzem Bałtyckim, łącząc Gdańsk, Koszalin, Kołobrzeg i Szczecin.

ikona lupy />
Wiceministrowie infrastruktury Arkadiusz Marchewka i Stanisław Bukowiec na otwarciu S6. / PAP / Piotr Kowala

Chińczycy zbudowali S6. Tym razem dali radę?

Pierwszy z odcinków (Słupsk - Sławno) o długości 22,9 km, z czterema węzłami (Sławno, Warszkowo, Wrześnica i Sycewice) zbudowała chińska firma Stecol Corporation. To o tyle istotne, że Chińczycy próbowali ponownie wejść na polski rynek. W 2012 roku inna firma z tego kraju, budująca autostradę A2, zeszła nagle z budowy głównej trasy łączącej Warszawę z zachodnią granicą. Sprawę określano mianem skandalu, ponieważ wydarzyło się to przed piłkarskimi mistrzostwami organizowanymi przez Polskę.

Od tego czasu Chińczycy na kilka lat zostali wykluczeni z polskich budów. Powrócili w 2019 roku. Wygrali wtedy przetarg na budowę A2, ale GDDKiA zakwestionowała ich ofertę. Sprawa skończyła się po ponad roku przepychanek w sądzie. Ostatecznie Chińczycy zbudowali autostradę. Odpowiadała za to firma Stecol, ta sama, która zbudowała teraz S6 na Pomorzu.

Co ciekawe, Stecol chciał „zgarnąć” dwa odcinki otwartej właśnie S6. Przy pierwszym fragmencie (Sławno - Słupsk) faktycznie wygrał w przetargu, natomiast przy drugim (Sianów – Sławno) podważył najniższą ofertę. Sprawa skończyła się w KIO, gdzie uznano, że Stecol nie ma racji. Ale zamieszanie doprowadziło do tego, że zwycięzca przetargu (Polaqua) nie podpisał umowy. GDDKiA ponownie zbadała oferty, ale zamiast Chińczyków, na budowę weszło polskie konsorcjum Kobylarnia-Mirbud.

Wspomniany drugi odcinek (Sianów-Sławno), zbudowany przez Polaków, ma dokładnie 23,1 km. Poza drogą, z dwoma pasami ruchu w każdą stronę, powstały także cztery węzły:

  • Karwice,
  • Malechowo,
  • Bobrowice,
  • Sławno.

Koszt budowy to 657 mln zł, natomiast odcinek zbudowany przez Stecol pochłonął 701 mln zł.

Trasa S6. Najszybsza „ekspresówka” w Polsce?

Przez lata Pomorze Środkowe było wykluczone komunikacyjnie. Mimo istotnego szlaku między miastami portowymi, brakowało szybkiego, drogowego połączenia. Wszystko przyspieszyło mniej więcej dekadę temu.

ikona lupy />
S6 odcinek Słupsk - Bożepole Wielkie - stan realizacji / GDDKiA

W 2014 i 2015 roku ogłoszono pierwsze przetargi. Wtedy rozpoczęła się budowa trasy ze Szczecina (Goleniów) do Koszalina, którą zakończono w 2019 roku. W ciągu kilku miesięcy otwarto wtedy znacznie ponad sto kilometrów „ekspresówki”. Większe opóźnienie złapała tylko obwodnica Koszalina (ok. 5 km), której budowę przerwano ze względu problemy z gruntowo-wodne. Drogę zaplanowano od nowa i otwarto pięć lat później.

Drugi „sprint” to otwarcie Trasy Kaszubskiej. Pod koniec 2022 roku uruchomiono 42 km z Gdyni do Bożegopola Wielkiego. Teraz dodano kolejne kilometry (46), jeszcze bardziej wydłużając „szóstkę”. Ale za kilka miesięcy trasa znowu się powiększy.

W budowie pozostaje brakujący łącznik między Słupskiem a Bożympolem Wielkim. To ostatnie 62 km szybkiej trasy, które – według GDDKiA – mają zostać oddane kierowcom w kwietniu 2026 roku. Wtedy „szósta” będzie liczyć już ponad 350 km. Oznacza to, że całą trasę ze Szczecina do Gdyni zbudowano, nie licząc istniejących, niewielkich obwodnic, w dziesięć lat. To tempo, którego w innych częściach kraju mogą tylko pozazdrościć.