Władze Władysławowa chcą przekształcić turystyczną miejscowość w transportowy hub. Próbują przekonać Ministerstwo Funduszy, by do 2035 roku zainwestowało spore środki w budowę nowej infrastruktury morskiej, drogowej i kolejowej. Sprawę skonsultowano, a po stronie rządowej orędownikiem takiego rozwiązania jest Arkadiusz Marchewka, wiceminister odpowiedzialny za gospodarkę morską.

- Pomimo oficjalnego formularza, chcemy też złożyć uchwałę, która dotyczy trzech kluczowych inwestycji wykraczających poza rangę lokalną. To budowa drogi od Gdyni do Władysławowa, rozbudowa portu o port zewnętrzny oraz całkowita przebudowa linii kolejowej nr 213 wraz z elektryfikacją. (…) To komplementarne podejście do spraw związanych z bezpieczeństwem, transportem i dywersyfikacją funduszy, które dziś (w przypadku Władysławowa – red.) oparte są o pion turystyczny - przekonywał na miejskiej radzie Kamil Pach, wiceburmistrz Władysławowa.

Uchwała została przyjęta jednogłośnie. Radni nawet nie podjęli dyskusji, choć – co zaznaczyli – wcześniej dokładnie omówili sprawę na jednej z komisji. Co dokładnie miałoby powstać we Władysławowie?

Nowy port we Władysławowie

Pierwszym elementem nowej strategii miałaby być rozbudowa portu. Obecny, otwarty w 1938 roku, służy głównie do obsługi kutrów rybackich oraz ruchu turystycznego. Mogą do niego wejść statki o długości 85-90 m i zanurzeniu do 4-4,5 m.

Radni proponują pogłębienie akwenów oraz budowę portu zewnętrznego. Byłby on przystosowany: „do obsługi jednostek serwisowych, logistycznych i transportowych sektora morskich farm wiatrowych oraz ładunków strategicznych”. Władysławowo to również najdalej wysunięty na północ Polski port morski. Mógłby zostać wykorzystany do obsługi statków montujących farmy wiatrowe offshore lub do przyjmowania komponentów przyszłej elektrowni jądrowej w Kopalinie.

Budowa trasy Via Maris

Kolejnym elementem miałaby być budowa trasy Via Maris. To planowane połączenie Gdyni z Władysławowem przewidziane jako przedłużenie Drogi Czerwonej. Trasa mogłaby powstać jako droga krajowa (DK), przeznaczona do obsługi ruchu tranzytowego.

Koncepcja Via Maris nie jest nowa. W 2023 roku odbyły się nawet konsultacje z gminami, przez które miałaby przejść. Wtedy podano kilka wariantów przyszłej trasy opracowanych na zamówienie Pomorskiego Biura Planowania Regionalnego.

ikona lupy />
Możliwe trasy Via Maris / Materiały prasowe / Pomorskie Biuro Planowania Regionalnego

Zgodnie z tamtym opracowaniem, droga o długości ok. 35 km dzieliłaby się na trzy odcinki:

  • Gdynia Północ (węzeł z S6) – Reda (DW 216)
  • Reda – Władysławowo
  • Obwodnica Władysławowa, wraz z połączeniem z portem.

Dwa pierwsze odcinki miałby powstać jako droga 2x2 (po dwa pasy ruchu w każdą stronę), natomiast obwodnica jako 1x2. Planiści zaproponowali również kilka wariantów, które różnią się głównie co do przebiegu środkowej części „Via Maris”.

Przebudowa linii kolejowej

Trzecim punktem nowej strategii dla Władysławowa jest rozbudowa i elektryfikacja linii kolejowej nr 213. To popularna trasa turystyczna, rozpoczynająca się w Redzie i biegnąca przez Puck, Władysławowo na Półwysep Helski.

Samorządowcy proponują całkowitą przebudowę na odcinku Reda – Władysławowo Port wraz z budową bocznicy kolejowej. Chodzi o dostosowanie linii do potrzeb cargo. W ten sposób powstałby system naczyń połączonych – ładunki transportowane drogą morską mogłyby zostać przeładowane na TIR-y lub pociągi.

Wszystkie elementy nowej koncepcji hubu transportowego miałyby powstać do 2035 roku. Na razie jest to pomysł, który oczekuje na rozpatrzenie i potencjalne finansowanie ze środków rządowych.