Pesymistyczne nastroje panowały dziś na większości europejskich giełd. Spadki największych indeksów rozpoczęły się już na początku notowań, a korekta danych o amerykańskim PKB pogłębiła giełdowe straty.

Francuski indeks CAC 40 zakończył wtorkową sesję 0,75 proc. poniżej poniedziałkowego zamknięcia i wyniósł 3784,62 pkt. Niemiecki DAX spadł o 0,55 proc. do 5769,31 pkt. Brytyjski indeks FTSE 100 stracił 0,59 proc. do poziomu 5323,96 pkt., natomiast węgierski BUX obniżył swoją wartość o 0,28 proc. do 21.122,86 pkt.

Na głównych giełdach europejskich nie było ani śladu wczorajszego optymizmu. Paryski CAC40 zaczął od spadku o prawie 1 proc., a DAX tracił 0,7 proc. Jedynie londyński FTSE wystartował w okolicach poniedziałkowego zamknięcia, ale szybko podążył śladem kolegów. Sytuacja na parkietach naszego regionu nie wyróżniała się niczym szczególnym. Niewielkie wzrosty notowano jedynie w Bukareszcie, Tallinie i Rydze, zaś liderem spadków był moskiewski RTS, który tracił rankiem 2,5 proc. Niemal przez cały czas notowania systematycznie się poprawiały i około południa indeksy trzech głównych giełd zdołały wydźwignąć się nieznacznie nad kreskę. Spośród parkietów naszego regionu sztuka udała się jedynie w Budapeszcie.” - mówi Roman Przasnyski, Główny Analityk Gold Finance.