Poglądy takich firm dealerskich jak Vitol, Glencore, Trafigura, Gunvor i Mercuria będą uważnie analizowane przez Organizację Państw Eksporterów Ropy (OPEC).
– Ceny ropy prawdopodobnie pozostaną w obecnym przedziale – powiedział w rozmowie z Financial Times Ian Taylor, prezes Vitoli, największej na świecie firmy pośredniczącej w handlu ropą. Pierre Lorinet, dyrektor finansowy Trafigury, dodał zaś: – Czynniki fundamentalne nie wspierają obecnych cen.
Glencore i Gunvor również nie widzą specjalnego potencjału wzrostowego dla cen na początku 2010 roku. Obie firmy odmówiły jednak komentarza w tej sprawie.
Reklama
Poglądy firm pośredników, które tradycyjnie unikają rozgłosu, są istotne, ponieważ znajdują się one w centrum globalnych przepływów, a ich szerokie kontakty pozwalają im antycypować cykle cenowe.
Od początku lipca ceny ropy oscylują w przedziale 65–80 dol. za baryłkę. Z jednej strony wspiera je wysoki popyt ze strony Azji, ale z drugiej osłabia ograniczona konsumpcja energii w USA i w Europie. Amerykańskie kontrakty terminowe na ropę wahają się obecnie w przedziale 70–75 dol. za baryłkę.
Daniel Jaeggi, jeden z szefów Mercuria, jest nieco większym optymistą niż inni. Jego zdaniem stan globalnej gospodarki „zacznie się poprawiać w II połowie 2010 roku”, co powinno spowodować wzrost cen ropy.
Zarazem ostrzega on jednak, że o ile popyt ze strony Chin i Indii będzie wysoki, o tyle wzrost w krajach bogatych pozostanie raczej anemiczny.
Międzynarodowa Agencja Energetyki (IEA), instytucja analizująca trendy na rynku ropy z punktu widzenia największych konsumentów, prognozuje ostry wzrost popytu w 2010 roku, rzędu 1,5 miliona baryłek dziennie, w porównaniu z tegorocznym poziomem.
Dealerzy są jednak mniej optymistyczni. Większość mówi o wzroście popytu na poziomie miliona baryłek dziennie. Jak powiedział Lorinet: – Zdecydowanie dostrzegamy ożywienie popytu, ale nie jesteśmy takimi optymistami jak IEA.
OPEC w zeszłym tygodniu przyznał rację dealerom, stwierdzając, że fundamenty popytu i podaży „będą w pierwszej połowie roku słabe”, zanim umocnią się w II półroczu. Kartel prognozuje wzrost popytu w 2010 roku o 0,8 miliona baryłek dziennie.
ikona lupy />
Ropa brent (w USD/baryłka) / DGP