W tym tygodniu na północy Chin zanotowano niskie temperatury i silne opady śniegu. W wielu domach, zwłaszcza na południu kraju, nie ma centralnego ogrzewania i ludność ogrzewa mieszkania piecykami elektrycznymi.

W ramach oszczędności od 29 grudnia w mieście Wuhan w środkowych Chinach, na południowy zachód od Szanghaju, około 1 815 hut i zakładów przemysłowych zamykanych jest na dwa dni w tygodniu - poinformowała na swojej stronie internetowej gazeta "Wuhan Evening News".

>>> Czytaj też: "Racjonowanie energii elektrycznej pogłębi kryzys w Wenezueli"

Wuhan, w prowincji Hubei, poważnie ucierpiał z powodu zamknięcia w tym tygodniu dwóch elektrowni z powodów technicznych - poinformowała firma State Grid Corporation of China (SGCC), największy w Chinach operator sieci przesyłowych.

Reklama

Według firmy, większość chińskich elektrowni działa normalnie, lecz zapasy węgla kończą się.

Wydobywany w sposób rabunkowy węgiel jest niezbędny dla szybko rozwijającej się chińskiej gospodarki. Opalane węglem elektrownie dostarczają około 70 proc. energii elektrycznej.

>>> Czytaj też: "Chiny szykują atomową rewolucję"

Meteorolodzy przewidują silne opady śniegu i mróz na północy Chin oraz deszcz i temperaturę bliską zeru na południu.