Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej po raz pierwszy zaoferuje klientom indywidualnym i wspólnotom mieszkaniowym 300 mln zł na dofinansowanie kolektorów słonecznych w ciągu 3 lat. Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, dofinansowanie wyniesie 45 proc. brutto kredytu bankowego, ale nie więcej niż 2,5 tys. zł do mkw. instalacji. Właśnie taka wielkość dotacji jest konieczna, aby klienci zdecydowali się na inwestycje. Jeśli zainteresowania solarem będzie duże, pula środków na dotacje może zostać zwiększona.

Warunki otrzymania wsparcia są niezwykle proste. Po pierwsze należy być właścicielem nieruchomości, po drugie – nie można korzysta usług ciepłownictwa miejskiego. Aby kupić o połowę tańsze kolektory, wystarczy złożyć wniosek o udzielenie kredytu oraz wniosek o dofinansowanie. Następnie, po zakupie i zamontowaniu instalacji, która według wymagań funduszu musi mieć certyfikat Solar Keymark, będzie musiał przedstawić bankowi protokół zdawczo-odbiorczy – wyjaśnia gazeta.

Za instalację kolektorów słonecznych w domu trzeba obecnie zapłacić od 10 do 20 tys. zł. Dzięki finansowemu wsparciu, inwestycja w solar będzie się zwracać dużo szybciej. Dorota Chwieduk z Instytutu Techniki Cieplnej Politechniki Warszawskiej, tłumaczy, że jeśli dom był wcześniej ogrzewany energią elektryczną, inwestycja w kolektory zwróci się po ok. sześciu latach, jeśli olejem opałowym lub gazem – ok. 12 latach, a np. ekogroszkiem – nawet po 20 latach. Z dotacją czas zwrotu będzie mniejszy o prawie 40 proc. - podkreśla DGP.

ikona lupy />
Kolektory słoneczne w Polsce / DGP
Reklama
ikona lupy />
ST