Zhou na cenzurowanym

Informację o ucieczce Zhou jako pierwsza podała agencja prasowa Ming Pao z Hongkongu. Wczoraj o zniknięciu Zhou pisał prestiżowy amerykański ośrodek analityczny Stratfor. Mimo że dwa dni później Ming Pao częściowo wycofała się z tych doniesień, a chińskie władze zapewniły, że Zhou właśnie się spotkał z japońskim ministrem ds. ułsug finansowych oraz byłym ministrem finansów Włoch.
Po raz ostatni szef banku centralnego był widziany 10 sierpnia. Po tym dniu cenzura chińska zablokowała jego nazwisko w internetowych wyszukiwarkach.
Zresztą już sam fakt pojawienia się takich pogłosek w chińskiej rzeczywistości jest znaczący, tym bardziej że partia komunistyczna szykuje się do pokoleniowej zmiany warty, która ma nastąpić za dwa lata. 62-letni dziś Zhou, który obecnie pełni drugą i ostatnią kadencję gubernatora PBC, nie kryje swoich politycznych ambicji i uważany jest za stronnika byłego premiera Jiang Zemina oraz czołową postać jego tzw. szanghajskiej kliki.
Reklama
W ciągu ostatnich lat już kilka razy pojawiały się pogłoski o dymisji Zhou, który kojarzony jest w Chinach z kilkoma skandalami finansowymi. W czasie gdy obecny prezydent Hu Jintao konsolidował swoją władzę, aresztując kilku prominentnych członków szanghajskiej kliki, Zhou prawdopodobnie dwa razy trafił do aresztu domowego. Także i teraz toczy się kilka śledztw, którymi może być objętych kilku wysokich rangą urzędników PBC.
Co więcej, jeden z owych aresztów domowych miał miejsce po aresztowaniu Chena Liangyu, szefa KPCh w Szanghaju. Jego następcą został Xi Jinping, który teraz jest głównym kandydatem do zastąpienia za dwa lata Hu Jintao. Zdaniem ekspertów pogłoski na temat szefa PBC mogą służyć jeszcze większemu osłabieniu kliki szanghajskiej.

Zdolny technokrata

Na Zachodzie jednak – mimo kontrowersji co do uwolnienia kursu juana – Zhou Xiaochuan cieszy się szacunkiem. Jest jedynym wysokiej rangi chińskim dygnitarzem, który publikował w zachodnich, czasopismach naukowych i uchodzi za najzdolniejszego chińskiego technokratę. Prestiżowy amerykański magazyn „Foreing Policy” sklasyfikował go na 9. miejscu na liście 100 najbardziej wpływowych myślicieli świata w zeszłym roku. Jest zwolennikiem liberalizacji sektora finansowego, co wyraża swoim mottem: – Jeśli rynek potrafi rozwiązać problem, pozwólmy mu go rozwiązać. Nie jestem ani trenerem, ani zawodnikiem, a jedynie sędzią.
ikona lupy />
Zhou jest w Chinach kojarzony ze skandalami finansowymi Fot. Bloomberg / DGP