Rynek w miarę publikacji najnowszych danych co rusz zmienia domysły dotyczące wielkości i harmonogramu drugiej rundy wdrażanych przez Fed środków quantitative easing – w najbliższych dniach możemy się spodziewać dalszego ciągu tej tendencji.

Na froncie danych w Stanach w październiku odnotowaliśmy wzrost indeksu produkcji ISM do 56,9 w stosunku do 54,5 miesiąc wcześniej – u jego źródeł znalazł się duży skok zarówno zamówień, jak i produkcji, podczas gdy ceny zapłacone osiągnęły lepszy wynik 71,0 w stosunku do 70,5 w poprzednim okresie. Drugą stroną medalu jest spadek dochodów osobistych o 0,1% we wrześniu przy wolniejszym wzroście wydatków (0,2% w stosunku do 0,5% po weryfikacji w poprzednim miesiącu), podczas gdy wydatki budowlane wykazały oznaki poprawy (+0,5% m/m, ale dane z poprzedniego miesiąca zrewidowano ostro w dół do -0,2% m/m). Dane PMI z Europy również sugerują, że gospodarki Starego Kontynentu osiągnęły pewną stabilizację, a nawet przyspieszyły – np. w Wielkiej Brytanii odnotowano wzrost z 54,9 z 53,5, a w Norwegii do 54,2 z 53,0. Rusza nawet Turcja, w której indeks wzrósł do poziomu 54,3 z 50,3.

Jeżeli chodzi o wiadomości z innych banków centralnych, to po publikacji protokołu z posiedzenia Banku Japonii w dniach 4 – 5 października, w trakcie którego wdrożono jego „kompleksową strategię łagodzenia“, okazało się, że niektórzy członkowie ostrzegali, iż „złe skutki“ przeważyłyby nad pozytywnymi efektami łagodzenia, gdyby stopy procentowe zostały nadmiernie obniżone. Inni twierdzili, że zwolnienie funduszu aktywów z limitu zakupów japońskich obligacji skarbowych wywarłoby niekorzystny wpływ na stopy długoterminowe, choć mogłoby to pomóc uniknąć sprawiania wrażenia, że dług jest monetyzowany. Rynek zasadniczo nie zareagował na protokół, chociaż rentowność dziesięcioletnich obligacji Kraju Kwitnącej Wiśni wzrosła o 3 punkty bazowe.

W Europie mamy dziś publikację kolejnych indeksów PMI – swoimi osiągnięciami pochwalą się niemiecki sektor produkcyjny i brytyjski sektor budowlany. Brak znaczących danych ze Stanów, ale spodziewamy się, że pojawią się publikacje pierwszych wyników wyborów parlamentarnych.

Reklama