"Chcemy prywatyzować PKP Cargo, bo chcemy zapewnić rozwój tej spółki" - powiedział Grabarczyk podczas posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury. "Bez pewności, że prywatyzacja ten cel zagwarantuje, ja, jako minister odpowiedzialny za proces prywatyzacji nie wyrażę zgody na jej przeprowadzenie" - zadeklarował Grabarczyk.

Na początku marca 2011 r. rząd zatwierdził strategię prywatyzacji PKP Cargo przy udziale inwestora strategicznego, któremu będzie zaoferowany większościowy pakiet - 50 proc. plus jedna akcja. Tym samym państwo utraci kontrolę nad największym polskim kolejowym przewoźnikiem towarowym.

>>> Czytaj też: PKP Cargo gotowe do prywatyzacji rusza na podbój Niemiec

Zgodnie z rządowymi zapowiedziami, prywatyzacja ma zapewnić PKP Cargo środki na rozwój, a PKP S.A. pieniądze niezbędne do spłaty kredytów i wyemitowanych obligacji gwarantowanych przez Skarb Państwa.

Reklama

Posłowie i związkowcy zarzucali Grabarczykowi na posiedzeniu komisji, że rząd sprzedaje PKP Cargo tylko po to, by zapłacić ratę zadłużenia PKP S.A. Grabarczyk poinformował, że historyczne zadłużenie polskich kolei spłacane przez PKP S.A. wynosi obecnie 5 mld zł.

"W tym roku przypada do spłaty znaczna część tego zadłużenia, bo 1 mld 830 mln zł" - przyznał. Powtórzył jednak, że ta spłata to jeden z kolejnych celów prywatyzacji PKP Cargo. Deklarował, że najważniejsze jest zapewnienie rozwoju spółki. Dodał, że sprzedaż udziałów w PKP Cargo to nie pomysł obecnego rządu, poprzednie ekipy też brały to pod uwagę.

W czwartek upłynął termin na składanie w PKP S.A. odpowiedzi na zaproszenie do negocjacji w sprawie kupna akcji PKP Cargo. Grabarczyk mówił posłom, że wstępne zainteresowanie prywatyzacją "było olbrzymie", ale nie ujawnił, ile odpowiedzi wpłynęło.

Powiedział tylko, że memorandum informacyjne, zawierające m.in. podstawowe informacje o sytuacji prawnej i ekonomiczno-finansowej spółki pobrało ok. 50 podmiotów z całego świata - nie tylko firmy z branży kolejowej, ale także fundusze inwestycyjne. "Nie znamy zawartości tych kopert, a więc dla przebiegu procesu prywatyzacyjnego to nie jest odpowiedni moment, by ujawniać ich treść" - powiedział szef resortu infrastruktury.

>>> Czytaj też: PKP Cargo idzie na sprzedaż, ale na pewno nie na giełdzie

Odniósł się także do deklaracji kolejowych związków zawodowych. Jeżeli przed prywatyzacją przewoźnika nie zostanie podpisany pakt gwarancji pracowniczych, to załoga spółki jest gotowa strajkować. "Nie ma prywatyzacji bez pakietu socjalnego, my dotrzymamy tego zobowiązania. Apeluję do wszystkich, którzy go negocjują o zakasanie rękawów i przyspieszenie tych negocjacji" - dodał.

PKP Cargo to największy w Polsce i drugi w Unii Europejskiej kolejowy przewoźnik towarowy. 2009 r. spółka zakończyła ze stratą ok. 0,5 mld zł, ale w 2010 r. zanotowała ponad 60 mln zł zysku. Od trzech lat w firmie trwa restrukturyzacja. W jej wyniku zatrudnienie zmniejszyło się z ponad 44 tys. etatów na koniec 2007 r. do niecałych 27 tys. na koniec 2010 r.