Według tzw. indeksu Bic Maca, złoty jest niedowartościowany aż o 43 proc., czyli najwięcej w ciągu ostatnich 18. miesięcy. Jest to drugi, tak duży spadek wartości względem dolara po rosyjskim rublu, przy pomiarze wartości za pomocą indeksu Big Maca.

>>> czytaj też: Manipulacje walutowe - broń masowego rażenia w globalnej wojnie gospodarczej

Z prognozy Komisji Europejskiej z 10. listopada ubiegłego roku wynika, że polska gospodarka będzie się rozwiała pięć razy szybciej niż gospodarki państw strefy euro.
„Polska gospodarka wyprzedzi inne w regionie i powinno to znaleźć wyraz w polskiej walucie” – twierdzi Juraj Kotian, ekonomista z grupy Erste Bank z Wiednia.

>>> Polecamy: Rostowski: Nawet przy zerowym wzroście na Zachodzie, możemy rozwijać się w tempie 3-4 proc.

Reklama

Złotówka spadła względem dolara amerykańskiego w ubiegłym roku aż o 14 proc. Spadek ten, w połączeniu z 11-proc. spadkiem wobec euro, spowodował 4,5-proc. straty dla zagranicznych posiadaczy polskich obligacji w euro i 7,5 proc. w dolarach. W efekcie Polska uplasowała się pod tym względem jako trzeci najgorszy rynek wschodzący po RPA i Węgrzech – wynika z danych Bloomberga i Europejskiej Federacji Towarzystwa Analiz Finansowych.

>>> zobacz też: 10 optymistycznych prognoz dla Polski na 2012 rok

W tym roku polska waluta może wzrosnąć o 6,2 proc. do poziomu 4,2 za euro, zaś w 2013 może osiągnąć poziom 3,96 za euro – wynika z mediany prognoz ekonomistów ankietowych przez agencję Bloomberg. Względem dolara, polska waluta może zyskać 3,2 proc. i być warta 3,33 za dolara w 2012 roku, zaś do końca 2013 roku złotówka może dobić do 3,19 za dolara.

Powiązanie z euro

Inwestorzy wyprzedawali polską walutę, ponieważ 54 proc. polskiego eksportu trafia do krajów strefy euro, zaś aktywa polskich banków w 59 proc. są w posiadaniu zachodnioeuropejskich banków.

Złotówka oraz polskie waluty stały się wrażliwe na spekulacje odnośnie poszerzania się kryzysu strefy euro – twierdzi bank Nomura International.

30. grudnia 2011 złoty zamknął się na poziomie 4,456 względem euro

Murat Toprak, szef strategii walutowych dla Europy, Bliskiego Wschodu i Azji z londyńskiego HSBC twierdzi, że polska waluta do końca 2012 roku osiągnie poziom 4,10 za euro.

“Biorąc pod uwagę zachowanie złotego w ciągu ostatnich dwóch, trzech miesięcy, uważamy, że polska waluta jak dotychczas wyraźnie się osłabiła. W najbliższym czasie spodziewamy się co najmniej stabilizacji w strefie euro, co powinno wzmocnić złotówkę” – uważa Toprak.

Unikanie ryzyka

Dalszy kryzys w strefie euro będzie zwiększał popyt na obligacje w złotych, stwierdził w wywiadzie telefonicznym 22.grudnia 2011 Jeremy Brewin, menedżer funduszy z Aviva Invevstors z Londynu.

„Wciąż chcę unikać ryzyka, dlatego aktualnie posiadam bardzo małe ryzyko walutowe w swoim portfelu inwestycyjnym” – wyjaśnia Brewin. „Obecnie (22. grudnia 2011 – przyp. red.) złoty ma większą wartość, niż będzie miał na początku roku, ale czy rzeczywiście jest taki tani?” – pyta Brewin.

Aprecjacja złotego pomogłaby Polsce utrzymać inflację w ryzach i pozwoliłaby NBP na obniżkę stóp procentowych, aby pobudzić wzrost w czasie europejskiego kryzysu – uważa Martin Marinov, specjalista od zarządzania obligacjami rynków wschodzących z Raiffeisen Kapitalanlage w Wiedniu. „Obecnie z powodu inflacji polski bank centralny ma związane ręce” – dodaje Marinov.

ikona lupy />
Złoty / Bloomberg / Bartek Sadowski
ikona lupy />
Forsal.pl
ikona lupy />
Kurs EURPLN - prognoza na lata 2012 - 2013 / Forsal.pl