Gorączka poszukiwań złóż łupkowych może doprowadzić w USA do powstania bańki spekulacyjnej. Chińscy, Francuscy i Japońscy poszukiwacze surowców energetycznych włożyli już ponad 8 mld USD w ciągu ostatnich dwóch tygodni w formacje skał łupkowych od Pensylwanii po Teksas. Rok 2011 był rekordowy pod względem średnich międzynarodowych cen nieprzerobionego surowca i popytu na gaz w USA. „Konkurencja wśród kupców robi się coraz bardziej intensywna, a zagraniczni inwestorzy płacą góry dolarów za pola, na których wywiercono na razie za mało studni, aby ocenić potencjalną produkcję”, powiedział Sven Del Pozzo, analityk w IHS Inc.

>>> Czytaj też: Gaz łupkowy w Polsce: Koncesje PGNiG i PKN Orlen na wydobycie gazu łupkowego są warte miliardy

Marubeni Corp., japońska firma handlująca surowcami, w ubiegłym tygodniu zgodziła się zapłacić całe 25 tys. USD za stawkę od akra na polu łupkowym w Teksasie należącym do firmy Mount Oil Co.’s Eagle Ford. Cena, która zawiera przyszłe koszty wierceń, pobiła stawkę 21 tys. USD za akr w Marathon Oil Corp., jakie zapłacił jeden z inwestorów w ubiegłym roku na pobliskiej działce wydobywczej należącej do KKR & Co.’s Hircorp Resources Holdings LP. W firmie Ulica Shale of Ohio and Pensylwania, ceny wzrosły dziesięciokrotnie w ciągu 5 tygodni do prawie 15 tys. USD za akr - wynika z danych IHS.

„Nie czuję się przekonany, że ceny płacone teraz są sprawiedliwe”, powiedział Del Pozzo w wywiadzie dla Bloomberga, „Jestem ostrożny”.

Reklama

Nowe rozległe areały złóż

Największych światowych producentów energii, w tym Exxon Mobil Corp. i Royal Deutch Stell Plc, ponownie zaczynają interesować pola potencjalnych złóż łupkowych na terenie USA, które zarzuciły w poprzednich dekadach na rzecz poszukiwań na wodach Zachodniej Afryki i Zatoki Meksykańskiej. Nowe technologie wierceń rozwinięte w północnym Teksasie na polu łupkowym Burnett umożliwiły firmom dostanie się do rozpadlin, które wcześniej były nieosiągalne.

>>> Czytaj też: Spółka Sorosa szuka gazu łupkowego w Polsce (ZDJĘCIA)

Z kolei zagraniczni poszukiwaczce, tacy jak China Petrochemical Corp. czy Total SA, chcą uczyć się od partnerów w USA, aby przeszukać rozległe zasoby łupkowe w Europie i Azji - twierdzi Mark Hanson, analityk z Morningstar LLC w Chicago.

Zasoby gazu w USA są szacowane na 2543 biliony stóp kwadratowych, czyli wystarczająco, aby pokryć wewnętrzne zapotrzebowanie na ponad jeden wiek, biorąc pod uwagę obecny poziom potrzeb, według Departamentu Energii w Waszyngtonie. Z tych zasobów łupki stanowią aż 34 proc. czyli 862 bln stóp kwadratowych. W Chinach zasoby gazu łupkowego są szacowane na 1275 bln stóp kwadratowych, czyli 12-krotnie więcej niż tak zwane zasoby konwencjonalne w tym kraju.