Dynamika PKB Chin niższa od oczekiwań

Dziś nad ranem pojawiły się dane dotyczące PKB Chin za I kwartał 2012 r. Odczyt, wynoszący 8,1% w ujęciu rdr, okazał się gorszy od rynkowych oczekiwań, kształtujących się na poziomie 8,3% rdr. Jest to też wyraźny spadek wobec wartości z IV kw. 2011 r. (8,9% rdr).

W całym ubiegłym roku gospodarka chińska wzrosła o 9,2% rdr, podczas gdy w 2010 r. wzrost przekraczał 10%. Tymczasem w tym roku spodziewane jest dalsze spowalnianie tempa rozwoju gospodarki Chin. Ankietowani przez agencję Reuters ekonomiści zakładają, że wzrost PKB wyniesie ok. 8,4%. Dzisiejsze dane są więc niższe od tych oczekiwań – co nie zmienia faktu, że są i tak wyższe od szacunków władz Chin, zakładających wzrost PKB o zaledwie 7,5% w całym 2012 r. To zaś sprawia, że odczyt PKB za I kw. 2012 r. prawdopodobnie nie skłoni chińskich władz do aktywnej polityki stymulowania gospodarki.

Warto także zaznaczyć, że pozostałe opublikowane dziś dane makro z Chin były bardziej optymistyczne. Marcowa dynamika sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej, a także inwestycji w aglomeracjach miejskich, przekroczyły oczekiwania rynkowe.

Reklama

Miedź: wybicie z kanału bocznego?

Niższe od oczekiwań dane dotyczące chińskiego PKB odbiły się na cenie miedzi, ponieważ Chiny są kluczowym konsumentem tego metalu na świecie. Wczoraj notowaniom nowojorskich kontraktów na miedź nie udało się przekroczyć oporu w rejonie 3,70 USD za funt metalu, który jeszcze do niedawna służył za wsparcie. Jeśli najbliższe sesje nie przyniosą powrotu cen miedzi ponad ten poziom, to można będzie mówić o wyjściu notowań dołem z dwumiesięcznego kanału bocznego.

OPEC dąży do niższych cen ropy

Po dwóch wzrostowych sesjach, w dół kierują się także ceny ropy naftowej. Obecnie notowania amerykańskiej ropy gatunku West Texas Intermediate testują okolice 103-104 USD za baryłkę jako opór. Bariera ta jest dodatkowo wzmacniana linią 14-sesyjnej średniej ruchomej.

Dalszy spadek notowań ropy jest prawdopodobny, zwłaszcza, że taki scenariusz jest pożądany przez kraje OPEC. Dziś rano Ali Al-Naimi, minister ds. ropy naftowej z Arabii Saudyjskiej, powiedział, że jego kraj jest zdeterminowany do obniżki notowań ropy i będzie w tej sprawie współpracował z innymi państwami członkowskimi OPEC.

Al-Naimi podkreślił, że pomimo zmniejszonego eksportu z Iranu, wielkość podaży ropy na świecie nie jest problemem. Oprócz samej Arabii Saudyjskiej, poziom wydobycia w ciągu ostatnich miesięcy zwiększyły także Libia, Irak i Angola. Wysoki poziom produkcji ropy utrzymuje się także w krajach spoza OPEC, takich jak Kanada, Stany Zjednoczone oraz Rosja.

Dane fundamentalne sprzyjają więc spadkom notowań ropy naftowej. Inwestorzy powinni jednak pamiętać, że napięta sytuacja na Bliskim Wschodzie jest czynnikiem ryzyka, który – jeśli się utrzyma – nie pozwoli cenom ropy spaść gwałtownie.