3,99 pkt na sześć możliwych otrzymała Polska od niemieckich przedsiębiorców oceniających atrakcyjność krajów Europy Centralnej i Wschodniej. Ankieta została przeprowadzona przez AHK, Niemiecko-Polską Izbę Przemysłowo-Handlową.
W ciągu roku straciliśmy 0,01 pkt. Ale ponieważ Czesi tracili więcej – 0,09 pkt po raz pierwszy w historii badań prowadzonych od 2006 r. wysadziliśmy ich z pierwszego miejsca pod względem atrakcyjności inwestycji.
– Polska jest w czołówce najważniejszych z punktu widzenia osób lokujących kapitał na danym rynku kwalifikacji pracowników, ich zmotywowania i produktywności oraz jakości kształcenia akademickiego – mówi Michael Kerm, prezes izby.

>>> Czytaj też: Mapa inwestycji zagranicznych w Polsce: w tym roku nie będzie rekordów

Reklama
Z polskich pracowników zadowoleni są szczególnie przedsiębiorcy z branży motoryzacyjnej, RTV/AGD, lotniczej, chemicznej, energetycznej, ale także prowadzący w naszym kraju centra badawczo-rozwojowe. – W efekcie na 156 projektów, które obecnie prowadzimy, 14 dotyczy badań i rozwoju. Daje to branży trzecie miejsce po centrach usług i motoryzacji – ujawnia Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.
Znalezienie się Polski na pierwszym miejscu w rankingu atrakcyjności nie oznacza, że inwestorzy nie widzą u nas barier rozwoju. Najbardziej przeszkadza im sposób przeprowadzania w naszym kraju przetargów publicznych, opieszałość administracji, nieprzejrzystość prawa podatkowego, poprawiliby także infrastrukturę.
Opinie przedsiębiorców ankietowanych przez AHK potwierdza badanie Ernst & Young. Firma konsultingowa zapytała w tym roku inwestorów o atrakcyjność wszystkich krajów Unii Europejskiej. W tym rankingu zajęliśmy drugie miejsce po Niemczech.

>>> Polecamy: Polska najbardziej atrakcyjna inwestycyjnie w Europie Środkowo-Wschodniej