Czego AI nie jest w stanie zastąpić?

Rozwój sztucznej inteligencji zmienia wiele branż, ale nie tę. Robot może np. zaprojektować grafikę, stworzyć kod, zastąpić człowieka w biurze, czy też sprzedawcę w sklepie, ale nie przykręci kranu, nie pomaluje ściany i nie naprawi pralki. W świecie, w którym coraz więcej pracy przejmują maszyny, ludzkie ręce i praktyczne umiejętności stają się coraz cenniejsze.

To właśnie dlatego zawody „manualne” wracają do łask. Nie potrzebują dyplomu z informatyki, ale wymagają precyzji, doświadczenia i zaufania, tego, czego żadna sztuczna inteligencja nie jest w stanie w pełni zastąpić. Fachowiec, który zna się na rzeczy, zawsze będzie potrzebny.

Zawód z przyszłością, którego nie zastąpi sztuczna inteligencja

Rynek pracy lubi niespodzianki. Jeszcze niedawno liczyły się głównie branże IT i nowoczesne technologie, a dziś w centrum uwagi ponownie stają fachowcy. Według badania przeprowadzonego na zlecenie OLX aż 77% Polaków korzystało w ostatnim roku z usług osób wykonujących drobne naprawy i montaże, tzw. "złotej rączki".

To, co dawniej było dodatkowym zarobkiem, dziś staje się pełnoetatową profesją, która cieszy się coraz większym uznaniem klientów.

Zaufanie, którego nie da się kupić

Według badania OLX aż 83% Polaków pozytywnie ocenia swoje doświadczenia z fachowcami. Co więcej, równie wielu deklaruje, że woli zapłacić za profesjonalną pomoc, niż ryzykować nieudaną naprawę na własną rękę. To pokazuje, jak bardzo zmieniło się podejście do takich usług. Dziś to nie doraźna przysługa, a zawód, któremu ufa większość społeczeństwa.

Nic dziwnego, dobra opinia, polecenie i sprawdzone ręce są dziś więcej warte niż reklama. Prawie 40% osób znajduje fachowca właśnie z polecenia, a kolejne 29% przez osobiste znajomości.

Ile naprawdę kosztuje "złota rączka"?

Za jednorazową usługę, czyli drobną naprawę czy montaż Polacy płacą najczęściej od 300 do 500 złotych. I robią to chętnie, bo nie chodzi tylko o wygodę. Aż 63% badanych przyznaje, że nie ma odpowiednich umiejętności, a 28% - potrzebnych narzędzi. Dla wielu to nie tylko oszczędność czasu, ale i gwarancja spokoju.

Z danych OLX wynika, że co trzeci Polak korzysta z pomocy fachowca przynajmniej raz w roku, a ponad połowa robi to nawet kilka razy. Najczęściej chodzi o drobne naprawy hydrauliczne, wymianę kranu, montaż sprzętu AGD, malowanie mieszkań czy prace elektryczne.

Zawód, który zdecydowanie ma przyszłość

Osoby oferujące takie usługi coraz częściej prowadzą własną działalność, mają stałych klientów i działają w pełni profesjonalnie. Jak zauważa Kamil Szabłowski, PR Lead OLX, to dziś już nie pomoc doraźna, ale „zawód z przyszłością, w którym zaufanie i jakość idą w parze z rosnącym zapotrzebowaniem”.

Dane nie pozostawiają złudzeń, rynek potrzebuje ludzi, którzy potrafią „złapać za narzędzie” i naprawić to, co inni tylko potrafią opisać.