Glapiński: Inflacja w 2026 roku może być niższa od oczekiwań
Z najnowszej projekcji NBP wynika, że w '26 inflacja też może być niższa od oczekiwań - prezes NBP
Z najnowszej projekcji NBP wynika, że także w przyszłym roku inflacja może być niższa od dotychczasowych oczekiwań, i to pomimo uwzględnienia niższych stóp procentowych - poinformował prezes NBP, Adam Glapiński, na konferencji prasowej. Dodał, że w całym horyzoncie projekcji inflacja powinna utrzymywać się na poziomie zgodnym z celem NBP.
"Z naszej najnowszej projekcji wynika, że także w przyszłym roku inflacja może być niższa, niż dotychczas oczekiwaliśmy, i to pomimo uwzględnienia w projekcji listopadowej niższych stóp procentowych" - powiedział Glapiński.
"Zatem w całym horyzoncie projekcji, mniej więcej ok. 2 lat, inflacja powinna utrzymywać się na poziomie zgodnym z celem NBP, czyli 2,5 proc. +/-1" - dodał.
Obniżki stóp redukują koszty obsługi polskiego zadłużenia o ponad 20 mld zł w ciągu 2 lat
Obniżki stóp procentowych NBP redukują koszty obsługi polskiego zadłużenia o ponad 20 mld zł w ciągu dwóch lat – poinformował w czwartek prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. Jak dodał, polityka pieniężna jednocześnie sprzyja spadkowi inflacji i wspiera wzrost gospodarczy.
- Według symulacji Narodowego Banku Polskiego obniżka stóp procentowych o 150 pb, to, co dokonaliśmy w całej sekwencji, o której mówię (...) redukuje koszty obsługi zadłużenia polskiego o ponad 20 mld zł w ciągu pierwszych dwóch lat - powiedział podczas konferencji prasowej prezes NBP.
Środowa obniżka stóp procentowych była piątą w tym roku. Od początku 2025 r. stopy banku centralnego spadły łącznie o 150 pb. Główna stopa procentowa NBP, stopa referencyjna, została obniżona z 5,75 proc. do 4,25 proc.
Glapiński podkreślił, że gospodarka Polski rośnie w solidnym tempie, wspieranym przez obniżki stóp procentowych NBP, które pobudzają akcję kredytową i ożywienie gospodarcze.
– Widać to w tej chwili w ożywieniu akcji kredytowej, która stopniowo rośnie w każdym segmencie rynku – mówił Glapiński.
Wskazał, że dane makroekonomiczne, takie jak wzrost sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej, są korzystne, a polityka pieniężna banku sprzyja obniżaniu inflacji i jednocześnie wspiera aktywność gospodarczą.
Dodał, że NBP spodziewa się przyspieszenia inwestycji, które mają zwiększać potencjał gospodarki bez podbijania inflacji.
Glapiński podkreślił, że NBP prowadzi politykę „ostrożną i konserwatywną”, nie bagatelizując ryzyk dla inflacji. Wśród nich wymienił utrzymującą się podwyższoną dynamikę cen usług, niepewność wokół cen energii, a także wysoki deficyt sektora finansów publicznych oraz potencjalne wprowadzenie systemu ETS2.
Dodał, że w dłuższym okresie narastający dług publiczny „ma istotne znaczenie dla całej gospodarki”, a wysoki deficyt ogranicza przestrzeń do dalszego luzowania polityki pieniężnej.
Glapiński zwrócił też uwagę na ryzyko dla inflacji związane z możliwym wdrożeniem unijnego systemu ETS 2, który mógłby podnieść ceny paliw i ogrzewania. – W najgorszym scenariuszu jego wprowadzenie mogłoby podbić inflację nawet o 2 pkt proc., choć nie wiadomo, czy i kiedy system ten zostanie wdrożony – zaznaczył.