Kraje rozwijające się, od Maroko po Chile, inwestują w technologie, które mogą pozwolić im choćby częściowo uniezależnić się od importu surowców energetycznych – takie wnioski płyną z dwóch badań przeprowadzonych przez ONZ.

Chińskie inwestycje w energię wiatrową, solarną i inne odnawialne źródła energii wyniosły w ubiegłym roku 67 mld dolarów. Łącznie we wszystkich krajach rozwijających się projekty tego typu miały w 2012 roku wartość 112 mld dolarów. To niewiele mniej niż 132 mld dolarów, które na odnawialne źródła energii (OZE) wydały kraje rozwinięte.

Jeszcze w 2007 r. bogate kraje wydawały na OZE o 250 proc. więcej od państw rozwijających się. W ubiegłym roku różnica ta skurczyła się do 18 proc. Aż dwie trzecie spośród 138 państw, które mają wyznaczone cele w zakresie energii odnawialnej, to kraje rozwijające się.

Globalne trendy

Reklama

Inwestycje w odnawialne źródła energii spadły w 2012 roku do 244 mld dolarów z 279 mld dolarów rok wcześniej. Jak wynika z raportów, jest to między innymi skutek spadku kosztów energetyki słonecznej i wiatrowej. Łączna moc instalacji fotowoltaicznych wzrosła do rekordowej wartości 30,5 GW. Także energetyka wiatrowa pobiła swój rekord osiągając moc 48,4 GW.

Największy wzrost inwestycji miał miejsce na Bliskim Wschodzie i w Afryce, gdzie wydatki na OZE wzrosły aż o 228 proc. do poziomu 12 mld dolarów. Chiny wyprzedziły dotychczasowego lidera, USA, które ograniczyły nakłady na inwestycje o 34 proc. do 36 mld dolarów.

W Niemczech inwestycje spadły jeszcze bardziej, bo aż o 35 proc., i wyniosły 20 mld dolarów. Z kolei Japończycy zainwestowali w OZE 16 mld dolarów, co jest kwotą większą aż o 73 proc. w porównaniu do poprzedniego roku. Przyczyną tak gwałtownego wzrostu są subsydia do energii odnawialnej, jakie wprowadził japoński rząd w następstwie trzęsień ziemi z 2011 roku.

„To budujące, że inwestycje w odnawialne źródła energii trzeci rok z rzędu przekroczyły 200 mld dolarów, gospodarki rozwijające się odpowiadają za znaczną ich część, a konkurencyjność energii solarnej i wiatrowej staje się coraz większa” – mówi CFO Bloomberg New Energy Finance, firmy analitycznej zajmującej się sektorem energetycznym. „Natomiast martwi fakt, że to, co osiągnęliśmy, to dopiero wierzchołek góry lodowej. Emisja CO2 w dalszym ciągu rośnie.”