Dokument przewiduje podjęcie działań na rzecz stymulowania inwestycji, tworzenia nowych miejsc pracy i ograniczenie deficytów budżetowych.

Dziś w ostatnim dniu szczytu spodziewana jest dyskusja dotycząca najważniejszych spraw międzynarodowych, w tym związanych z konfliktem syryjskim.

Uczestnicy szczytu G20 jednogłośnie przyjęli "petersburski plan”, biorąc na siebie odpowiedzialność za ograniczanie światowego zadłużenia i stymulowanie rozwoju gospodarczego. Jednocześnie wskazano kilkadziesiąt banków, instytucji finansowych i firm ubezpieczeniowych, które powinny być chronione przed ewentualnym bankructwem. W stosunku do tych podmiotów zostaną wdrożone specjalne procedury nadzorcze.

W trakcie wieczornego obiadu wymieniono się uwagami na temat konfliktu syryjskiego. Jak przewidują komentatorzy na zakończenie szczytu poszczególne kraje przedstawią swoje stanowiska w tej sprawie.

Reklama

>>> Czytaj też: Los Syrii waży się w Petersburgu na szczycie G20

Bez przełomu

Pierwszy dzień petersburskiego szczytu G2 nie przyniósł przełomowych decyzji w żadnej sprawie. Jak zauważają rosyjscy dziennikarze - zarówno w kwestiach gospodarczych, jak i politycznych liderzy „dwudziestki” są niezwykle ostrożni.

Natomiast w kwestiach politycznych liderzy „dwudziestki” prowadzą jedynie dwustronne konsultacje i nie zamierzają przyjmować wspólnego stanowiska. Chodzi głównie o konflikt syryjski, który stał się głównym tematem rozmów kuluarowych. Choć w drugim dniu petersburskiego szczytu planowane są spotkania dwustronne prezydentów Władimira Putina i Baracka Obamy z pozostałymi liderami, to komentatorzy nie oczekują zmiany stanowisko ani Rosji, ani USA. Moskwa wciąż opowiada się za pokojowym dialogiem, natomiast Waszyngton rozważa interwencję zbrojną.