Głównym winowajcy spadku produkcji przemysłowej w sierpniu o 1,9 proc. to wyhamowanie tempa poprawy gospodarczej w strefie euro, konflikt rosyjsko-ukraiński oraz będące jego następstwem sankcje gospodarcze nałożone na kraje UE - w tym Polskę. Wystarczy wspomnieć, że w ubiegłym miesiącu produkcja artykułów spożywczych spadła o prawie 5 proc., a napojów - o prawie 12 proc. - informuje "Rzeczpospolita". Problemy nie ominęły również branży motoryzacyjnej, która zanotowała aż 20 proc. spadek sprzedaży samochodów.

>>> Czytaj też: Co Rosja może zrobić Europie i USA? Oto 10 sposobów na zemstę za sankcje

Zapytani przez "RZ" ekonomiści podkreślają, że w najbliższym czasie nie powinniśmy spodziewać się poprawy sytuacji polskiego przemysłu. - Jesteśmy w trendzie spowolnienia aktywności w polskiej gospodarce, głównie za sprawą spadku zamówień eksportowych - mówi Agnieszka Decewicz, ekonomistka BZ WBK w rozmowie z dziennikiem.

Okazuje się jednak, że są również branże odporne na rosyjskie embargo i osłabienie europejskiej gospodarki. Są to przede wszystkim producenci wyrobów elektronicznych, mebli, maszyn i urządzeń oraz metali. W ich przypadku receptą na sukces okazało się skierowanie eksportu na nowe rynki, aby zrekompensować straty poniesione na Wschodzie.

Reklama

>>> Czytaj więcej w "Rzeczpospolitej".