- Czyścimy kolej z patologii, eliminując nieprawidłowości wykryte w drodze profesjonalnie prowadzonych kontroli i audytów. Proceder przywracania do eksploatacji przeznaczonych na złom lokomotyw jest wielowymiarowy – mówi Adam Purwin, prezes zarządu PKP CARGO S.A. Z jednej strony lokomotywy przeznaczone na złom służą innym niż PKP CARGO przewoźnikom kolejowym, z drugiej zaś - ze względu na swój stan – stanowią z dużym prawdopodobieństwem zagrożenie dla ruchu kolejowego - dodaje.

>>> Czytaj też: Bilety po 49 zł, ale tylko 20 sztuk na pociąg. Oto zasady cennika pendolino

W latach 2010-2013 PKP Cargo sprzedawała firmom specjalizującym się w złomowaniu ciężkiego sprzętu kilkaset lokomotyw. Z umowach sprzedaży zawarte został zastrzeżenie, że zarówno wraki samych lokomotyw, jak również ich części nie mogą być przedmiotem ponownej eksploatacji. Okazuje się jednak, że przestarzałe i stwarzające zagrożenie dla ruchu kolejowego lokomotywy zamiast na złom trafiły ponownie na tory i jeździły w konkurencyjnych spółkach przewozowych.

W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa PKP Cargo złożyło zawiadomienie do prokuratury. W ramach podejmowanych czynności prokuratura będzie miała możliwość dokonania ustaleń, obejmujących m. in. określenie faktycznej liczby zezłomowanych lokomotyw, które podlegały procesowi odbudowy i ponownego dopuszczenia do ruchu.

Reklama