W ćwiczeniach bierze udział 300 amerykańskich żołnierzy. Poszczególne grupy wykonują konkretne zadania. Choć formalnie mają one charakter obronny, to nie można mieć wątpliwości, że zarówno Ukraińcy, jak i Amerykanie wychodzą z założenia, że najlepszą obroną jest atak. „Nie myślcie, że to są tylko tablice do strzelania, to jest wasz wróg, który do was strzela" - mówi w czasie ćwiczeń amerykański instruktor. "Kontakt z wrogiem będzie trwał 20-30 minut. To powinny być najlepsze minuty waszego dnia” - dodaje Amerykanin.

>>> Czytaj też: Znów wrze w bałkańskim kotle. Zobacz, jak globalne potęgi rywalizują o Bałkany

Wśród Ukraińców są zarówno ci, którzy walczyli już na wschodzie, jak i ci, którzy dopiero trafili do Gwardii Narodowej. Podporucznik Tayle Boyle podkreśla, że nie można powiedzieć, którzy żołnierze są lepsi. Ci, którzy przyjeżdżają ze wschodu, często dzielą się swoim doświadczeniem z Amerykanami, dla których takie informacje są bardzo interesujące.

Reklama

Ćwiczenia w Jaworowie rozpoczęły się pod koniec kwietnia i mają potrwać niemal pół roku, do października. Przejdzie je, w trzech grupach, 900 Ukraińców.