
Emerytalne propozycje PiS
Eksperci PiS na zapleczu partii pracują nad radykalną zmianą systemu emerytalnego. Poznaliśmy jej założenia. Głównym celem jest powrót do redystrybucji i systemu zdefiniowanego świadczenia, który funkcjonował w Polsce przed 1999 r. Dodatkowo w planach jest podwyżka emerytur minimalnych do nawet 1,4 tys. zł brutto (obecnie to około 800 zł brutto). I oczywiście obiecywane obniżenie wieku emerytalnego.
– Odeszliśmy od solidarności w ubezpieczeniach. Musimy do niej powrócić. Trzeba zlikwidować zdefiniowaną składkę, a wprowadzić zamiast niej zdefiniowane świadczenie – mówi socjolog i posłanka PiS prof. Józefina Hrynkiewicz.
W systemie zdefiniowanego świadczenia wysokość emerytury zależała od wysokości kwoty bazowej, która odpowiadała przeciętnemu wynagrodzeniu, stażu pracy okresów składkowych i nieskładkowych oraz podstawy wymiaru świadczenia (czyli w praktyce otrzymywanego wynagrodzenia). Z punktu widzenia emeryta łatwiej w nim przewidzieć wysokość emerytury niż w systemie zdefiniowanej składki i wysokość świadczeń jest mniej zróżnicowana. Przeciwnicy pomysłu przekonują, że nie pozostanie on obojętny dla budżetu. – Pomysł w dłuższym czasie będzie rozwiązaniem bardzo kosztownym dla finansów publicznych – mówi DGP Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole i członek Rady Gospodarczej przy Premierze.
Dzisiejszy system emerytalny w Polsce opiera się na zdefiniowanej składce pracujących, które odprowadzane są na indywidualne konta emerytalne w ZUS. W momencie przejścia na emeryturę na jej podstawie wyliczana jest emerytura (przez podzielenie zaoszczędzonej sumy przez dalsze oczekiwane trwanie życia). Mechanizm działa według zasady: ile odłożysz, tyle dostaniesz. Jeśli pomysły PiS wejdą w życie, emerytura w dużo większym stopniu będzie zależała od okresu pracy. Najważniejszą zmianą może być uniezależnienie wysokości świadczenia od długości życia. System zdefiniowanej składki automatycznie się tu dopasowuje. Choć w sposób, który emerytom nie musi się podobać, bo obcinając wysokość świadczenia. Według zasady – im niższy wiek emerytalny, tym niższe świadczenie. Obecny system został wprowadzony, by minimalizować koszty dla podatników. Zwłaszcza w obliczu pogarszającej się sytuacji demograficznej.
>>> Czytaj też: Emerytura nie uratuje nas przed ubóstwem. 20 proc. pensji po 37 latach pracy
Czy nowy byłby bardziej kosztowny? W praktyce nie musi. System emerytalny to faktycznie sposób redystrybucji nadwyżki wypracowanej przez osoby aktywne zawodowo pomiędzy emerytów. Jego koszt dla finansów publicznych czy korzyści dla emerytów zależą od konkretnych parametrów. Z zapowiedzi prof. Hrynkiewicz wynika, że proponowany będzie bardziej kosztowny od dzisiejszego. Posłanka PiS proponuje m.in. znaczącą podwyżkę emerytur minimalnych. – Emerytura ma zastąpić utracony z powodu podeszłego wieku dochód z pracy, powinna być na tyle wysoka, by dostarczyła potrzebnych środków utrzymania – podkreśla prof. Hrynkiewicz. Czyli powinna wystarczyć na opłacenie mieszkania, wyżywienie, ubranie, leki. Również pozwolić na zapewnienie środków na opiekę czy pomoc. Dlatego zdaniem prof. Hrynkiewicz powinna nie być niższa od minimum socjalnego. Jak wylicza Instytut Pracy i Spraw Socjalnych, w 2014 r. wyniosło ono dla jednoosobowego gospodarstwa emeryckiego 1070 zł. Gdyby emeryci mieli tyle dostawać na rękę, to wyniosłaby ona ponad 1400 zł brutto. Dziś emerytura minimalna to 880 zł, czyli trzeba byłoby ją podwyższyć o 60 proc. To mogłoby oznaczać konieczność wielomiliardowych podwyżek z budżetu. Jak wynika z naszych wyliczeń, dla samego KRUS oznaczałby to konieczność wyłożenia dodatkowo około 8 mld zł. Dla wszystkich emerytów i rencistów taki efekt mógłby się zbliżyć do dwukrotności tej kwoty, czyli około 0,5 proc. PKB.
Koncepcja, nad jaką pracują eksperci PiS, dopuszcza przywrócenie możliwości przechodzenia na wcześniejsze emerytury, które zostały – poza wyjątkami – zlikwidowane w 2009 r. przy okazji wprowadzenia emerytur pomostowych, co także podwyższałoby koszty.
Jednak na razie nie ma mowy ani o dokładnych wyliczeniach skutków dla emerytów, ani kosztów dla finansów publicznych. Dokładny projekt zmian mamy poznać w nowej kadencji. Ma być obudowany ekspertyzami i wyliczeniami. Pieniędzy na ten cel PiS zamierza poszukać, upowszechniając płacenie składek emerytalnych. Dziś w podobnym kierunku zmierza rząd, ozusowując np. umowy-zlecenia do poziomu minimalnej płacy. PiS zamierza iść dalej i dążyć do pełnego oskładkowania pracy. Dziś są wyjątki, np. trzydziestokrotność, czyli osoby, które w ciągu roku zapłacą składkę odpowiadającą tej od 30 przeciętnych wynagrodzeń, przestają płacić składkę. – Moim zdaniem takie ograniczenie nie jest słuszne – mówi prof. Hrynkiewicz. Wprowadzono je w systemie zdefiniowanej składki, by nie było zbyt dużych emerytur, ale likwidacja zdefiniowanej składki oznacza możliwość odejścia od tego rozwiązania.
PiS liczy także na znaczący wzrost płac, co podwyższyłoby wysokość wpływających składek emerytalnych do ZUS. Zmiany oznaczałyby kolejny przewrót w systemie w ciągu 15 lat.
Ich zapowiedzią może się okazać propozycja Andrzeja Dudy w sprawie obniżenia wieku emerytalnego. W PiS są dwie koncepcje. Jedna to faktyczne odwrócenie reformy Donalda Tuska i przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Druga – nad którą mają pracować eksperci związkowi razem z ekspertami prezydenta – to wprowadzenie stażu jako dodatkowego kryterium przejścia na emeryturę (mowa o 40 latach).
>>> Czytaj też: Emerytury wyborcze. Ile będą kosztowały budżet państwa?
Główny spór może dotyczyć tego, jak definiować staż. To rozwiązanie ma być skierowane do osób wyeksploatowanych pracą fizyczną. Problem polega jednak na tym, że akurat takie osoby mogą mieć problem z udokumentowaniem długiego okresu pracy (po 1989 r. wiele zakładów upadło, dokumentacja często poginęła).
Z kolei osoby w wieku przedemerytalnym często zatrudniane były na umowy, od których nie odprowadzano składek na ubezpieczenia społeczne. W efekcie może się okazać, że najłatwiej tego typu stażem będą mogły się wykazać osoby zatrudnione w urzędach, a nie faktycznie pracujące fizycznie.
edward_(2015-06-09 16:53) Zgłoś naruszenie 10
@15: jacezar z IP: 108.171.129.*
OdpowiedzEmerytury mundurowe, emerytury górnicze, świadczenia dla sędziów i prokuratorów nie są wypłacane ze środków ZUS, tylko z FUS, czyli bezpośrednio z budżetu. Głównym źródłem zasilania budżetu jest VAT, więc każdy Polak płaci na tych pasożytów.
Ciekawe, że Andrzej Duda w czasie kampanii prezydenckiej nie podniósł problemu istnienia takich nierówności społecznych. Jak widać PiS g. to obchodzi, jedynym ich celem jest dorwanie się do władzy i dalsze cementowanie tego patologicznego układu.
sdadasasd(2015-06-09 17:20) Zgłoś naruszenie 10
rozumiem, że zgodnie z konstytucyjną równością wszystkich obywateli, wysokość emerytur dla policjantów, wojskowych, wywiadu, kontrwywiadu, straży granicznej, sędziów, prokuratorów, polityków, rolników i całej maści innych "równiejszych" będzie również naliczana w taki sam sposób, jak dla pozostałych obywateli, tzw. plebsu który na ten cały cyrk musi pracować
OdpowiedzOB(2015-06-09 08:34) Zgłoś naruszenie 10
System emerytalny oparty na skladce zdefiniowanej uwazam za przejrzysty i i logiczny, i mysle, ze nie nalezy od niego odchodzic tylko z biegiem czasu go retuszowac/reformowac, przy zalozeniu, ze maksymalna emerytura ze srodkow publicznych nie powinna przekraczac sredniego wynagrodzenia krajowego przy wieku emerytalnym 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mezczyzn.
OdpowiedzWydaje mi sie, ze nalezaloby w ramach retuszu obecnego systemu opartego o skladke zdefiniowana m.in.:
- wprowadzic waloryzacje swiadczen oparta na 100% wskazniku wzrostu przecietnego wynagrodzenia krajowego, aby emerytury nie tracily na wartosci,
- minimalna emeryture na poziomie progu egzystencji / 25% sredniej krajowej, obecnie 8 tys. zl brutto/ uznac za dodatek socjalny do emerytury i sukcesywnie go rozszerzac na pozarolnicze grupy spoleczne; rolnicy de facto juz korzystaja z takiego dodatku socjalnego,
- zlikwidowac OFE.
---
Uwazam, , ze nie mozna, co chwila, 'rzucac' systemem emerytalnym 'od sciany do sciany'.
RUBINSTAR(2015-06-09 16:53) Zgłoś naruszenie 00
Do jacezar
OdpowiedzJesteś troche nie doinfomowany wysokościa emerytur rolników. bo oni dostają maksymalnie 800-900 zł na rękę. I to za co za ciężką pracę by miasto mogło jesć. A Rolnicy są często przemęczeni fizycznie i krócej żyją. Większość ludzi myśli ze np. jałbka czy inne owoce że jak się posadzi drzewko to one same rosną, a to nie prawda trzeba co roku je ciąć, pryskać. Zwłaszcza środki ochrony roślin kosztują bardzo dużo nie zdajecie sobie sprawy ile nawet. Ado tego koszty magazynowania, ludzi, paliwo itp. A zbiór nie jest jednakowy waha się i to są duże wahania czasem nawet koszty się nie zwracają. Oczywiście bywają lata, że na ilości się zarabia ale zazwyczaj wtedy jabłko jest po 50 gr.
A Ci co myślą, że mozną w dzisiejszych czasach zrobić jabłka ekologiczne bez opryskow to maja takie klapki na oczach, że śmiać się tylko trzeba ;d
Rocho(2015-06-09 20:06) Zgłoś naruszenie 01
Te sk...ny szykują się do kradzieży składek. Jeśli to zrobią to będzie przejaw bolszewickiego złodziejstwa. Okradzeni Polacy powinni ich zmieść do rynsztoka gdzie ich miejsce.
Odpowiedzniesolidarny(2015-06-09 08:53) Zgłoś naruszenie 01
Zysk dla 'starych". Czyim kosztem? Młodych!
OdpowiedzNic w przyrodzie nie ginie. Chłop, który przez lato i jesień nie nazbierał plonów w stodole, na przednówku głodował.
Konta emerytalne ZUS są tym, co pracownik prze całe życie uzbierał. Mało? Trzeba było uskładać dodatkowo. Podniesienie emerytury minimalnej przy obniżeniu wieku emerytalnego i wydłużającej sie średniej długości życia jest dotacją ze strony pracowitych, zaradnych, wykształconych na rzecz leni, nieuków i tumanów. Dlaczego ja i inni mamy dokładać cwaniakom?
Pracujcie dożywotnio. precz od naszych pieniędzy.
Dla zapobiegliwych rada :
1. "dotację" dostana tumany
2. pieniądze wydadzą więc wzrośnie inflacja
3. nastapi spowolnienie, bo pieniądze pójdą na przejedzenie' a nie na rozwój
4. cyckać emerytów - bedą mieli wiecej pieniedzy, którymi nie umieli gospodarowac, więc bedą łatwi
5. kupować walutę, złoto, akcje zagranicznych spółek
6. lokowac za granicą
Juras(2015-06-14 14:27) Zgłoś naruszenie 01
Dlaczego o PiS mówi się , że to prawica a przecież jej pomysły są niczym z czasów komuny nie wiem czy to nie bardziej lewacka partia od SLD
OdpowiedzMilmar(2015-06-09 09:56) Zgłoś naruszenie 01
Włos się jeży czytając "pomysły PIS na emerytury". Pomysł wygląda tak- nałożymy na młodych i w średnim wieku legalnie zatrudnionych wyższe podatki, przepraszam "składki", aby przez 5-10 lat doposażyć ludzi w wieku 60-65+. Potem niestety dług publiczny przekroczy 100% i więcej PKB a legalne zatrudnienie będzie spadać (przy takich podatkach szara strefa jest bardzo ciekawa).
OdpowiedzObecny system emerytalny jest hojny tylko dla górników, mundurowych, rolników a i tak generuje łącznie 75-80 mld PLN deficytu rocznie pokrywanego przez nowy dług publiczny oraz wyższe podatki (zwłaszcza te pośrednie- VAT, akcyza).
Propozycje PIS na finansowanie wyższych emerytur są niewspółmierne do proponowanego przyrostu wydatków. Podatek od banków- max 15 mld PLN (jeśl zabierzemy bankom wszystkie zyski, realnie 5-8 mld PLN), opodatkowanie supermarketów- obojętnie jaką liczbę wpiszesz, traktuj to jako kolejny podatek pośredni nałożony na konsumentów (markety przerzucą jego koszt na ceny produktów jeszcze bardziej cisnąć swoich dostawców).
Pełne oskładkowanie wynagrodzeń powyżej 30x średniego wynagrodzenia- 2-3 mld PLN.
Przykro patrzeć jak partia niby zmiany ponownie wypinsa się na ludzi mających do emerytury więcej niż 10-15 lat...
gość(2015-06-09 19:42) Zgłoś naruszenie 00
Politycy zniszczą ten kraj, nie trzeba wojny.
Odpowiedzeffik(2015-06-09 18:21) Zgłoś naruszenie 00
A dlaczego po prostu nie zlikwidować emerytur, składek i pozwolić każdemu samodzielnie oszczędzać?
OdpowiedzCzym jest Emerytura Obywatelska(2015-06-13 19:32) Zgłoś naruszenie 00
Emerytura obywatelska to świadczenie, które otrzymują wszyscy obywatele danego kraju, dochodząc do określonego wieku emerytalnego. Wypłacana jest w tej samej wysokości, niezależnie od tego, ile w ciągu życia emeryt pracował i ile odprowadził składek. Zaletą emerytury obywatelskiej jest fakt, że koszty obsługi systemu są niższe i sam system jest o wiele prostszy. W obecnym systemie, kiedy obowiązują indywidualne konta w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, i na tych kontach księgowane są wszystkie składki, mamy do czynienia również z odpowiednio rozbudowanym instrumentarium. I tu nie chodzi tylko o ZUS, ale również o to, że mamy do czynienia z odpowiednim wysiłkiem, który muszą wykonać na przykład pracodawcy, przekazując składki swoich pracowników do systemu. Wadą emerytury obywatelskiej jest uniezależnienie wysokości emerytury od wpłaconych w ciągu życia podatków i składek na ubezpieczenia społeczne.
OdpowiedzJeżeli by przyjąć, że każdemu z obywateli przysługuje na emeryturze taka sama wysokość świadczenia, to należy się spodziewać, że bardzo wiele osób będzie uważało takie rozwiązanie za niesprawiedliwe.
Istnieje też zagrożenie polegające na tym, że skoro wysokość świadczenia zależy tylko od polityków, to można spodziewać się nacisków społecznych by stawka emerytury była możliwie jak najwyższa. Biorąc pod uwagę rosnącą liczbę emerytów w stosunku do osób pracujących, to taka sytuacja mogłaby zagrozić stabilności systemu emerytalnego. Niestety złamałaby ona porozumienia magdalenkowe - najwyższe emerytury dostają "aniołowie" biurokraci, dlatego pozostanie w sferze marzeń.
jacezar(2015-06-09 08:23) Zgłoś naruszenie 01
Poszukajcie u uprzywilejowanych rolników, górników, mundurowce, sedziach...bo juz czuje czyjąś łapę w portfelu
Odpowiedzekspert(2015-06-09 07:58) Zgłoś naruszenie 00
W większości krajów UE stosunek emerytury maksymalnej do minimalnej wynosi około 3:1 .W Polsce w której wszyscy mówią o " Solidarności społecznej" stosunek ten to do 15:1. Wynika to nie z wysokości składek ale
Odpowiedzze stosowania współczynników za rok pracy .Robol 1,3 uprzywilejowany do 3,9 za rok pracy. W ten sposób świadczenia te mają doprowadzić do nędzy zwykłych obywateli a rządzącym nami "nadludziom " zapewnić
nadmiar środków nawet na emeryturze . Mogą się oni jeszcze z niej dorabiać jak za czasów jak pracowali lub
rozdają wnukom. W krajach normalnych emerytura ma starczyć na czynsz ,leki ,wczasy a u nas większości karzą się modlić i liczyć na Caritas i inne cuda. Rządzący by ten stan zmieniali gdyby wiedzieli ,że drugi raz ludzie ich nie wybiorą. Niestety wielu wierzy w cuda np. Tuska a oni to wykorzystują chcąc ich zdołować i mówiąc ,ze koalicjant nie pozwolił ! Stara śpiewka. Temat na pracę doktorską ... kończę
kolejarz(2015-06-09 14:19) Zgłoś naruszenie 00
Do Klaps. Zmiana w trakcie 1 pokolenia nie była utopia bo luka miała być finansowana wpływami z prywatyzacji. Teraz jest po prywatyzacji a nam zabrali to co u zbieraliśmy w ofe przez 15 lat. Za 10 lat system miał sam zacząć działać a cofnieto reformę. Po co? Żeby można było nadal wydawać środki w budżecie. Kiedy widzisz przed sobą szlaban zamiast zatrzymać się lamiesz ten szlaban. Tak działają politycy.
Odpowiedzkolejarz(2015-06-09 14:19) Zgłoś naruszenie 00
Do Klaps. Zmiana w trakcie 1 pokolenia nie była utopia bo luka miała być finansowana wpływami z prywatyzacji. Teraz jest po prywatyzacji a nam zabrali to co u zbieraliśmy w ofe przez 15 lat. Za 10 lat system miał sam zacząć działać a cofnieto reformę. Po co? Żeby można było nadal wydawać środki w budżecie. Kiedy widzisz przed sobą szlaban zamiast zatrzymać się lamiesz ten szlaban. Tak działają politycy.
OdpowiedzAntypis(2015-06-09 13:35) Zgłoś naruszenie 00
co tak mało? więcej, więcej i jeszcze raz więcej! A potem się obudzimy z ręką w nocniku i znów będziemy zaczynać od zielonej trawy.
OdpowiedzPozdrawiam rodaków.
Krzysztof Kornatowicz(2015-06-10 11:09) Zgłoś naruszenie 00
Picowanie ciemnego ludu !!! System emerytalny jest bankrutem , o którym to bankructwie milczą sprostytuowane media ! Bankruta , trupa nie ma sensu reanimować ! Rachunek krzywd związanych ze świadczeniami emerytalnymi , w tym dziadostwie , udającym naszą kochaną Polskę , nie jest możliwy do naprawienia , albowiem dziadowskie , mafijne państwo stworzyło nadludzi - 35-letnich byków-emerytów mundurowych , oraz całą rzeszę ludożerców , którzy zmarnowali Polakom życie , służąc mafii politycznej w grabieniu Polski i nękaniu Polaków , za co mafia wypłaca ludożercom kilkunastotysięczne emerytury ! EMERYTURA TO ŚWIADCZENIE PAŃSTWA OSOBOM W WIEKU POPRODUKCYJNYM , NA GODNE ŻYCIE , a nie sposób na dalsze bogacenie sie dla ludożerców ( sędziowie , prokuratorzy , adwokaci , aparat ucisku państwowego z krwawą , odpowiedzialną za zamordowanie w męczarniach kilkunastu bohaterów polskich - WOLIŃSKĄ ! W ZWIĄZKU Z TĄ OLBRZYMIĄ KRZYWDĄ , W KTÓREJ WYRUGOWANYM Z OBROTU GOSPODARCZEGO MIKROPRZEDSIĘBIORCOM PROPONUJE SIĘ 700 ZŁ EMERYTURY , EMERYTURY POWINNY I MUSZĄ BYĆ RÓWNE . dziś średnia emerytura oscyluje w granicach 2200 zł . Gdyby wypłacać każdemu po 2000 zł miesięcznie , a jednostkom wybitnym , specjalnie zasłużonym dla narodu po 3500 zł , to bylibyśmy krajem szczęśliwych emerytów , a budżet państwa wzbogaciłby się o pół miliarda zł oszczędności rocznie . komu zatem zależy na utrzymaniu tego dziadostwa ?! Ano mafii ludożerców , którym wypłaca sie nawet na starość ogromne emerytury za to , ze służyli w niszczeniu państwa i narodu - na tym zależy wrogom naszej ojczyzny !!! Krzysztof Kornatowicz
OdpowiedzKlaps(2015-06-09 12:00) Zgłoś naruszenie 00
Ale to wszystko było wiadome. Rewolucyjne przejście od starego systemu emerytalnego do nowego w ciągu jednego pokolenia oznaczało, że pokolenie to musi płacić 30% swojego wynagrodzenia na emerytury swoich rodziców i 30 % na swoją przyszłą emeryturę. Jeżeli przyjmiemy koszt utrzymania państwa na 20% wynagrodzenia pracujących, to oznacza, że pracującemu zostaje na utrzymanie 20 % wynagrodzenia. Nawet takie bogate kraje jak Niemcy zmianę systemu emerytalnego rozłożyły na kilka pokoleń. No, ale projekt rewolucyjnej zmiany systemu emerytalnego opracowali profesorowie ekonomii. Dodatkowo rząd PiS ograniczył dla bogatych składki emerytalne do wartości 2,5 średnich płac. Ja na tym skorzystałem gdyż ok. 15 lat płaciłem składki emerytalne od pełnego wynagrodzenia (ok. pięciokrotność średniego wynagrodzenia) a po zmianie tylko od połowy wynagrodzenia. Ja skorzystałem a budżet stracił i nie dziwię się, że dług szybko zaczął narastać. Obawiam się, że jak znowu rząd PiS zacznie wprowadzać rewolucyjne zmiany, to budżet się całkiem przewróci.
OdpowiedzDamian z wro(2015-06-09 11:31) Zgłoś naruszenie 00
Ekspert g ... wiesz i w d ... byłeś.
Odpowiedz"Rządzący by ten stan zmieniali gdyby wiedzieli ,że drugi raz ludzie ich nie wybiorą." Jest dokładnie na odwrót ty jełopie - nie ma reform bo reformy NIGDY nie są popularne ( co najmniej na początku polegają na zabraniu komuś czegoś) i nikt ich nie przeprowadza bo doskonale wie, że więcej by wybrany nie był. najlepszy przykład Balcerowicz, znienawidzony za reformy bez których bylibyśmy teraz na poziomie Ukrainy.
Więc ekspert jest z Cie jak z koziej d...y trąba, a tekst który piszesz i który cytuję jest wyłacznie pobiżnym życzeniem. tak to nie działą!!!
e_djur(2015-06-09 08:40) Zgłoś naruszenie 00
Dziś z rana słyszałem w radiu, gadał, zdegustowany, poirytowany, niecierpliwy, profesor. Balcerowicz. Nie kwestionowałem mu, do tej pory, przynajmniej publicznie jego poglądów. Niestety przebrał miarę. Powiem dość eufemistycznie, powinien zrewidować swoje poglądy, skonfrontować je z rzeczywistością, zapomnieć o łaskawości cielęcych spojrzeń studentów, zapomnieć że jest wielki i zakasać rękawy. Popracować nad sobą. Balcerowicz odjechał, oderwał się od rzeczywistości. Już nie rozumie co się w kraju dzieje. Już nabrał przekonania, że skoro nie jest tak jak sobie wymyślił w swych teoretykach to rzeczywistość ma się nagiąć. A jest odwrotnie. To profesor ma się zresetować i usilnie i pilnie postarać zrozumieć rzeczywistość. Basta.
Odpowiedz