Nadal nie ma pewności, czy trwające w Wiedniu rozmowy światowych mocarstw z Iranem zakończą się porozumieniem. Ostateczny termin upływa we wtorek.

Nastroje dyplomatów są różne. Amerykański sekretarz stanu John Kerry mówi wprost, że przed negocjatorami wciąż dużo ciężkiej pracy, ale nadzieja na zgodę nie zniknęła. W podobnym tonie wypowiada się jego irański odpowiednik Javad Zarif. Wcześniej także ambasador Chin przy ONZ wyrażał ostrożny optymizm. Sceptyczny był jednak minister spraw zagranicznych Francji, który przypomniał, że różnice stanowisk między Iranem a światowymi mocarstwami są bardzo duże.

>>> Czytaj też: Ofensywa Modiego. Indie zainwestują 100 mld. dol. w sektor energetyczny

W kwietniu obie strony wynegocjowały ramowe porozumienie, teraz trwa ustalanie szczegółów dotyczących na przykład zniesienia sankcji wobec Iranu czy sprawdzania instalacji atomowych przez zagranicznych obserwatorów. Rząd w Teheranie twierdzi, że jego program atomowy jest pokojowy, ale Zachód podejrzewa, że Iran dąży do wyprodukowania broni jądrowej.

Reklama