"Złoto jedynie lekko zyskało na wartości; inwestorzy nadal obawiają się negatywnego wpływu podwyżki stóp Fed w grudniu. W tym tygodniu cena ropy poszła w górę w efekcie interwencji werbalnej ze strony Arabii Saudyjskiej, wzrostu ryzyka geopolitycznego w Syrii i zleceń kupna składanych przez fundusze hedgingowe, których krótkie pozycje w kontraktach terminowych w ostatnich tygodniach odnotowały rekordową liczbę" - napisał Hansen w komentarzu przesłanym ISBnews.

Dodał, że według przewidywań dziś rynki skupią się z powrotem na nadpodaży w związku z publikacją tygodniowego raportu w sprawie zapasów ropy w Stanach Zjednoczonych. Według powszechnych oczekiwań, zapasy ropy naftowej powinny wzrosnąć po raz dziewiąty z rzędu w ujęciu tygodniowym.

"Czekamy również na oznaki (korzystnego dla cen) spowolnienia produkcji. Premia za ryzyko geopolityczne spowodowała, że różnica pomiędzy premią za ropę Brent a premią za ropę WTI nieco wzrosła, jednak w ujęciu ogólnym pozostaje w granicach 2-4 USD za baryłkę" - napisał też Hansen.

Wczoraj tureckie siły powietrzne zestrzeliły rosyjski bombowiec Su-24, który - według tureckich władz - zmierzał w kierunku granicy z Turcją. Z kolei władze rosyjskie twierdzą, że samolot nie naruszył tureckiej przestrzeni powietrznej.

Reklama

>>> Czytaj też: Odwet za Su-24. Jak Rosja ukarze Turcję?