W serii zamachów bombowych na przedmieściach Damaszku zginęło co najmniej 30 osób - podają syryjskie media rządowe. Kilkadziesiąt osób jest rannych. Jedna z bomb, ukryta w samochodzie, eksplodowała w pobliżu szyickiej świątyni Sayyida Zeinab, położonej na południe od Damaszku.

Pozostałe dwa ataki przeprowadzili terroryści samobójcy. Do zamachów przyznało się samozwańcze Państwo Islamskie.

Po raz kolejny w ostatnich tygodniach sanktuarium Sayyida Zeinab staje się celem ataku dżihadystów. W ubiegłym miesiącu w zamachu, przeprowadzonym przez Państwo Islamskie, zginęło tam 60 osób.

>>> Czytaj też: Luksemburg: Jeśli Turcja zaatakuje Rosję, NATO nie pomoże Ankarze