Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 41,50 USD, po zniżce o 43 centy, czyli 1 proc.

Brent w dostawach na październik na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje zaś o 47 centów, czyli 1,1 proc., i jest wyceniana po 43,82 USD za baryłkę.

Spadek cen ropy to reakcja na informacje o kontynuowaniu większej produkcji surowca przez amerykańskich producentów ropy z łupków - tak wynika z danych firmy Baker Hughes Inc.

"Na razie nie ma jakichś przekonujących informacji, które spowodowałyby znaczący wzrost cen ropy naftowej" - ocenia Angus Nicholson, analityk rynku w IG Ltd. w Melbourne.

Reklama

"Odbicie cen ropy, jakie widzieliśmy w ciągu dwóch poprzednich dni, okazało się krótkotrwałe" - podkreśla.

"Mieliśmy dobre dla rynku dane, że w USA spadły zapasy benzyny, ale dzisiaj mamy z kolei dane Baker Hughes i można spodziewać się tu dalszego wzrostu eksploatowanych złóż ropy z łupków" - wskazuje Nicholson.

Zapasy benzyny spadły w USA w ubiegłym tygodniu o 3,26 mln baryłek, czyli o 1,4 proc., do 238,1 mln baryłek - podał w środowym raporcie amerykański Departament Energii (DoE). To najmocniejszy spadek zapasów benzyny od kwietnia.

W środę ropa na NYMEX w Nowym Jorku zdrożała po tej informacji o 1,32 USD, a w czwartek zyskała dalsze 1,10 USD. W ciągu tych dwóch dni surowiec w USA zdrożał o 6,1 proc.

>>> Czytaj też: Co się dzieje z rynkiem ropy? Zobacz prognozy analityków