Analitycy Citigroup oceniają, że w najbliższych latach nie ma co spodziewać się znaczącego wzrostu podaży miedzi na rynkach metali.

Kopalnie miedzi mogą do 2020 roku dodać na rynki 1 mln ton metalu. Tymczasem wzrost popytu na miedź wyniesie w tym czasie 1,6 mln ton.

"Nie sądzimy więc, że taki wzrost podaży (o 1 mln ton) może stanowić jakąś znaczącą +falę podażową+" - piszą w raporcie analitycy Citigroup.

Dane Davis, analityk Barclays, zwraca zaś uwagę na fakt, że kryzys polityczny w Rosji i Brazylii, czyli na kluczowych rynkach wschodzących, spowodowały spadek "konsumpcji" miedzi na świecie.

Reklama

Dodaje, że ceny miedzi miały wsparcie po niezłych danych makro z Chin.

Produkcja przemysłowa Chin wzrosła w lipcu o 6,0 proc. rdr - poinformowało w piątek biuro statystyczne.

Sprzedaż detaliczna w Chinach w lipcu wzrosła zaś rdr o 10,2 proc.