Spadek jak wszędzie
Bundesbank oszacował w półrocznym raporcie, ze w przyszłym roku niemiecka gospodarka zmniejszy się o 0,8 proc. Jeszcze w tym roku zanotuje wzrost o 1,6 proc.
Francuskie Les Echos zwracają uwagę, że oficjalne stanowisko niemieckiego rządu zakłada na przyszły rok wzrost gospodarki o 0,2 proc. Nieoficjalne prognozy mówią o spadku PKB o 0,5 proc.
Jeśli prognozy BuBa sprawdzą się, to przyszłoroczne rezultaty niemieckiej gospodarki będą najgorsze od 1993 r., kiedy spadek PKB również wyniósł 0,8 proc.
Eksport w dół, bezrobocie w górę
Jak podaje Bloomberg, niemiecki eksport zmniejszy się w przyszłym roku o 0,5 proc., podczas gdy jeszcze w tym roku wzrośnie ostatecznie o 4,4 proc.
Niemieckie bezrobocie jest w tym roku na poziomie 7,8 proc. Na przyszły roku BuBa przewiduje wzrost bezrobocia do 8,1 proc., a w 2010 - do 8,5 proc.
Rok czekania na koniec kryzysu
Ale mimo wzrostu bezrobocia w 2010 ten rok ma być już lepszy. Ma być rokiem wyjścia z kryzysu, niemiecka gospodarka ma się rozwinąć o 1,2 proc. "Niski kurs euro, gwałtowny spadek cen ropy i mniejsza presja na wzrost cen to pozytywne czynniki dla gospodarki jako takiej" - uznał Bundesbank.
Według MFW, rozwinięte kraje po raz pierwszy od drugiej wojny światowe przeżyją równocześnie spadek gospodarki. Na razie bronią stosowaną w walce z recesją są cięcia stóp procentowych i pakiety pomocy dla gospodarki.
Nieobojętne dla Polski
Sytuacja w Niemczech będzie miała wpływ na Polską. Jedna czwarta polskiego eksportu trafia właśnie do Niemiec.
Według szacunków NBP za wrzesień, wartość polskiego eksportu wyniosła 11.262 mln euro. W porównaniu z wrześniem ub.r. wartość polskiego eksportu zwiększyła się o 2.068 mln euro, a więc o 22,5 proc.
W piątkowej prognozie Ministerstwa Gospodarki zwrócono uwagę, że światowy kryzys jest zagrożeniem dla polskiego eksportu. Jednak, podkreślono, osłabienie złotego i możliwy spowolnienie wzrostu kosztów pracy - mogą przełożyć się na wzrost rentowności eksportu. Byłoby to korzystne szczególnie dla małych i średnich firm.