"Kraje G20 mają obowiązek wspólnie stawić czoło problemom zglobalizowanego świata, pogłębiając współpracę międzynarodową, a nie izolując się od świata czy też powracając do nacjonalizmu" - powiedział w środę rzecznik rządu Steffen Seibert dziennikarzom w Berlinie.

Jak dodał, tylko współpracując można "kształtować globalizację z korzyścią dla wszystkich". Przewodnictwo G20 było jednym z tematów posiedzenia rządu Angeli Merkel.

Seibert wyjaśnił, że zgodnie z tradycją w centrum zainteresowania Niemiec jako lidera G20 będą problemy stabilności gospodarki i systemów finansowych.

Wśród tematów, którym Berlin będzie chciał poświęcić szczególnie dużo uwagi, rzecznik wymienił dostęp kobiet do oświaty i do pracy zawodowej, problemy ochrony zdrowia, światowy system walki z epidemiami, sytuację Afryki i pomoc dla tego kontynentu, przyczyny migracji, a także walkę z terroryzmem, korupcją i praniem brudnych pieniędzy.

Reklama

Seibert ujawnił, że oprócz stałych uczestników do obrad zaproszono jako gości Hiszpanię, Singapur, Holandię i Norwegię, a także liczne organizacje międzynarodowe z Afryki i Azji. Rzecznik dodał, że Merkel jest bardzo zainteresowana dialogiem z organizacjami pozarządowymi.

Punktem kulminacyjnym niemieckiej prezydencji będzie szczyt G20, który odbędzie się 7 i 8 lipca w Hamburgu z udziałem prezydentów USA Donalda Trumpa i Rosji Władimira Putina.

W opublikowanym w sobotę przekazie wideo na swojej stronie internetowej Merkel zaznaczyła, że "zamykanie się w sobie i koncentrowanie się na własnym kraju zawsze w historii okazywało się szkodliwe". "Jeżeli będziemy działać na własną rękę, każdy dla siebie, to nie rozwiążemy problemów świata" - ostrzegła.

Przez ostatnie 12 miesięcy na czele G20 stały Chiny. Do grupy należą oprócz gospodarzy między innymi Australia, Brazylia, Francja, Indie, Japonia, Kanada, Meksyk, Rosja, USA, Turcja, Wielka Brytania i Włochy.

Z informacji podanych przez tygodnik "Der Spiegel" wynika, że niemieckie ministerstwo finansów obawia się fiaska niemieckiego przewodnictwa z powodu zmiany władzy w USA. Berlinowi zależy na realizacji ambitnego programu walki z rajami podatkowymi. Spotkanie ministrów finansów G20 odbędzie się w połowie marca, niecałe dwa miesiące po objęciu władzy przez nową ekipę w Waszyngtonie. Zdaniem "Spiegla" strona amerykańska nie będzie w tym czasie jeszcze zdolna do podejmowania decyzji.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)