"W przestrzeni publicznej pojawiała się informacja, że grupa Orlen planuje zbycie aktywów we Włocławku. Chciałem powiedzieć wszystkim, że nie jest to prawdą. Nie prowadzimy żadnych rozmów z Grupą Azoty, jeżeli chodzi o zbycie aktywów we Włocławku" - podkreślił Obajtek.

Dodał, że firma Anwil Włocławek jest dla PKN Orlen ważna i strategiczna. "Jest to jedna z pięciu firm w grupie, która ma strategiczny charakter dla grupy

Orlen. Jeżeli chodzi o dochodowość, to jest to jedna z czterech najbardziej dochodowych firm" - wskazał.

"Bardzo poważnie podchodzimy do rozwoju tej firmy. Na dzień dzisiejszy produkujemy ok. miliona ton nawozów. Planujemy zwiększyć tę produkcję o 400 tysięcy ton. Ta inwestycja rozpocznie się w 2019 roku i zakończy w 2021 roku" - mówił Obajtek.

Reklama

Podkreślił, że obecnie produkowane są trzy rodzaje nawozów, a będzie ich produkowanych siedem. "Będziemy również rozwijać produkcję polichlorku" - stwierdził.

Dzisiaj Anwil zatrudnia ok. 1300 pracowników, a zdaniem prezesa Obajtka po planowanych inwestycjach zatrudnienie może zwiększyć się o ok. 200 osób.

Anwil z siedzibą we Włocławku to podmiot zależny PKN Orlen, w którym płocki koncern ma 100 proc. akcji. Spółka ta jest jedynym producentem suspensyjnego polichlorku winylu w Polsce oraz ósmym w Europie. Wytwarza też nawozy azotowe: saletrę amonową i saletrzak.

W styczniu Anwil informował, że wyprodukował 30-milionową tonę nawozów azotowych, podkreślając przy tym, iż pod względem mocy wytwórczych spółka ta jest drugim producentem nawozów w Polsce i dziesiątym w Europie.

Produkcję nawozów w obecnym Anwilu rozpoczęto 47 lat temu, a pierwsza tona saletry amonowej została wytworzona w grudniu 1971 r. Od lat 90. XX wieku, instalacje produkcyjne są tam systematycznie modernizowane. W 2000 r. spółka uruchomiła instalację wytwarzania saletrzaku, który sprzedawany jest pod marką CANWIL, dzięki czemu - jak podawał Anwil - jego moce wytwórcze w obszarze nawozów "wzrosły do średnio miliona ton rocznie".

>>> Czytaj też: Węgry biorą przykład z Polski. Bank centralny 10-krotnie zwiększył rezerwy złota