Alexandre Soares dos Santos, właściciel sieci Biedronka, w wywiadzie dla portugalskiej telewizji TVI24 wskazał Polskę jako dobry obszar do inwestowania. Podkreślił, że jest ona znacznie lepszym kierunkiem dla realizowania przedsięwzięć niż rodzima Portugalia.

83-letni biznesmen, który jest szefem głównego udziałowca grupy Jeronimo Martins (JM), zaznaczył, że prowadzi na terenie swojej ojczyzny inwestycje tylko z pobudek patriotycznych. Wskazał, że JM rozwija się dzięki operacjom w Polsce oraz w Kolumbii.

“Nie widzę dobrych okazji do inwestowania w Portugalii na obszarze dóbr konsumpcyjnych. (...) Gdybym nie był Portugalczykiem nigdy bym tu nie zainwestował” - stwierdził Soares dos Santos, wskazując, że problemem są m.in. trudności w uzyskiwaniu kredytów bankowych.

Założyciel Biedronki zaznaczył, że w Portugalii jest także zbyt dużo obciążeń podatkowych dla przedsiębiorców, detaliści pracują na niskich marżach, a kadra pracownicza jest mało elastyczna.

Soares dos Santos wskazał Polskę jako kraj, który mógłby stać się miejscem kolejnej inwestycji grupy Volkswagen, gdyby ta postanowiła opuścić Portugalię. Odniósł się tym samym do sierpniowego strajku i żądań pracowniczych odnośnie poprawy warunków pracy w należącej do niemieckiego producenta pojazdów fabryce Autoeuropa w Palmeli.

Reklama

“Nie zdziwiłbym się gdyby Volkswagen (…) zrezygnował z inwestowania w Portugalii. Albo rozwiąże problem szybko, tak jak zresztą chcieliby Niemcy, albo pojawi się ryzyko, że produkcja ta zostanie przeniesiona do Polski, Włoch lub do innego kraju. Ludzie muszą zrozumieć, że aby przyciągnąć inwestycje muszą być elastyczni”, dodał.

Alexandre Soares dos Santos jest głową najbogatszej rodziny Portugalii. W lipcowym rankingu magazynu "Exame" aż trzej jej członkowie znaleźli się w pierwszej dziesiątce największych fortun tego kraju.

Z klasyfikacji lizbońskiego miesięcznika wynika, że Alexandre Soares dos Santos jest drugim najbogatszym Portugalczykiem. Jego fortuna szacowana jest na 2,53 mld euro.

Pochodzący z Porto przedsiębiorca szefuje spółce Sociedade Francisco Manuel dos Santos, która posiada 56,1 proc. udziałów w grupie JM. Pod koniec 2013 r. biznesmen wycofał się z kierowania JM po ponad 40 latach zasiadania na stanowisku prezesa. Przywództwo w grupie przejął po ojcu Pedro Soares dos Santos, który do dziś kieruje firmą.

Od lat komentatorzy pisma "Exame" wskazują, że wysoka pozycja Soaresa dos Santosa wśród najbogatszych Portugalczyków wynika z dobrych wyników Biedronki w polskim handlu. W 2004 r. fortuna przedsiębiorcy oscylowała na poziomie zaledwie 330 mln euro.

Pierwsze dyskonty Biedronka pojawiły się w 1995 r. z inicjatywy Soaresa dos Santosa. Dla firmy JM otwierała je należąca do Mariusza Świtalskiego spółka Elektromis.

Z ujawnionych w lutym br. przez kierownictwo JM planów wynika, że do końca tego roku operator Biedronki zainwestuje w Polsce około 400 mln euro. Kwota ta stanowi blisko 60 proc. wydatków, jakie portugalska grupa wyda na swoje przedsięwzięcia na świecie w 2017 r.

Obroty Biedronki wzrosły w ub.r. do 9,78 mld euro, czyli o 6,3 proc. więcej w ujęciu w euro i 10,8 proc. w rozliczeniu w złotych. Udział polskiej sieci w całości ubiegłorocznych obrotów grupy JM sięgnął 66,9 proc.(PAP)

autor: Marcin Zatyka z Lizbony

>>> Czytaj także: JP Morgan otworzy siedzibę w Polsce. Zatrudni kilka tysięcy osób