Dobrobyt Niemiec zależy od dobrobytu Europy - powiedziała w czwartek kanclerz Angela Merkel, w przeddzień szczytu UE, który będzie poświęcony m.in. unijnym finansom po 2020 roku Jej zdaniem UE stoi przed wieloma globalnymi wyzwaniami, którym musi stawić czoło.

Merkel przemawiała w Bundestagu przed zaplanowanym na piątek nieformalnym szczytem UE w Brukseli, bez udziału Wielkiej Brytanii, na którym omawiane mają być m.in. ramy finansowe Wspólnoty po 2020 roku oraz przygotowania do wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku.

UE musi przygotować odpowiedź na rosnące globalne wyzwania polityczne i gospodarcze, i to będzie istotą piątkowego szczytu - powiedziała szefowa rządu Niemiec.

"Jestem przekonana po pierwsze, że świat na nas nie czeka - ani na nas w Niemczech, ani na nas w Europie, a po drugie, że bardziej niż kiedykolwiek wcześniej potrzebujemy europejskich odpowiedzi na palące, duże pytania naszych czasów" - oświadczyła Merkel.

Jest to ważne również dla samych Niemiec i dla przyszłej prawdopodobnej koalicji rządowej - podkreśliła. Szczególnie istotne są takie obszary jak migracja, w tym walka z jej przyczynami, polityka gospodarcza oraz wspólna polityka zagraniczna i bezpieczeństwa.

Reklama

W kwestii migracji kanclerz podkreśliła również potrzebę solidarności, która "nie działa tylko w jedną stronę"; wszystkie państwa UE powinny wziąć na siebie część odpowiedzialności za duży napływ migrantów i wypracować sprawiedliwy system rozdziału uchodźców. Jednocześnie należy współpracować przy powstrzymaniu napływu migrantów zarówno przez wzmocnienie ochrony granic zewnętrznych jak i zwalczanie problemów, które skłaniają ludzi do opuszczenia swoich domów.

Walka o "wspólne europejskie wartości" należy do wszystkich - powiedziała Merkel.

>>> Czytaj też: Rząd szykuje się na bitwę o unijne pieniądze. Możemy dostać o 30 proc. mniej