Izraelski minister obrony Awigdor Lieberman powiedział w czwartek, że jego kraj wstrzymuje dostawy paliwa do Strefy Gazy. To odpowiedź na wypuszczanie z tej palestyńskiej enklawy płonących balonów, które powodują szkody na południu państwa żydowskiego.

Jak przekazał szef resortu obrony, powodem decyzji o wstrzymaniu dostaw jest "nieprzerwany terror płonących balonów oraz starcia na granicy".

Płonące balony oraz latawce, z których wiele wypuszczanych jest w powietrze w trakcie przygranicznych demonstracji organizowanych przez radykalny Hamas, powodują pożary niszczące izraelskie uprawy oraz lasy.

W marcu w Strefie Gazy rozpoczęły się protesty w ramach "Wielkiego Marszu Powrotu". Nazwa nawiązuje do żądania Palestyńczyków umożliwienia im powrotu do ich domów znajdujących się na terytorium Izraela, które opuścili lub z których zostali wygnani w 1948 roku. W protestach zginęło już 140 Palestyńczyków, zastrzelonych przez izraelskie siły bezpieczeństwa.

Między Izraelem a kontrolującym Strefę Gazy Hamasem od 2008 roku doszło do trzech wojen; od konfliktu zbrojnego w 2014 roku obowiązuje kruche zawieszenie broni.

Reklama

>>> Czytaj też: Izrael ostrzega Iran: Jeśli zablokujecie cieśninę Bab al-Mandab, czeka was konfrontacja z międzynarodową koalicją