Minister gospodarki Niemiec Peter Altmaier wyraził w poniedziałek nadzieję, że "może uda się uniknąć wojny handlowej" z USA. "Nie jest to pewne, ale widzę szansę" - dodał. Altmaier zabiega o wyłączenie UE z systemu amerykańskich ceł na stal i aluminium.

Niemiecki minister powiedział po spotkaniu w stolicy USA ze swym amerykańskim odpowiednikiem, ministrem handlu Wilburem Rossem, że Berlin liczy na to, iż Bruksela i Waszyngton "zdołają uniknąć kłótni" w sprawie ceł i kwestia ta "nie przerodzi się to w większy konflikt".

"Zarówno minister Ross jak i ja odnosimy wrażenie, że decydujące rozmowy będą miały miejsce w tym tygodniu i możliwe jest osiągnięcie porozumienia, które pozwoli uniknąć poważnego konfliktu handlowego" - dodał Altmeier.

Krótki wspólny komunikat, jaki ministrowie wydali po spotkaniu, głosi jedynie, że doszło do "wstępnej, bardzo konstruktywnej wymiany zdań na tematy dotyczące więzi ekonomicznych, a zwłaszcza złagodzenia napięć handlowych".

"Nie jest to pewne, ale sądzę, że przy dobrej woli obydwu stron jest szansa, że otrzymamy pozytywny sygnał pod koniec tego tygodnia" - ocenił jednak niemiecki minister, odnosząc się do rozmów, jakie przeprowadzi we wtorek i środę Ross z unijną komisarz ds. handlu Cecilią Malmstroem.

Reklama

Niemcy zareagowały bardzo zdecydowanie na zapowiedź wprowadzenia amerykańskich taryf odwetowych na aluminium (10 proc.) i stal (25 proc.), które mają wejść w życie na mocy ustawy o bezpieczeństwie narodowym Stanów Zjednoczonych. Prezydent Donald Trump wstępnie poinformował o tym w lutym, a 8 marca potwierdził swą decyzję. Przepisy dotyczące ceł wejdą w życie 23 marca.

Ówczesny szef niemieckiej dyplomacji Sigmar Gabriel już w lutym zażądał "ostrej reakcji" Unii Europejskiej na amerykańskie taryfy. "UE musi zareagować w sposób zdecydowany na cła zaporowe, które zagrażają tysiącom miejsc pracy w Europie" - oświadczył Gabriel.

Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zagroził "zdecydowaną odpowiedzią" na wprowadzenie taryf, które nazwał „jawną interwencją" mającą chronić amerykański przemysł. Juncker oznajmił też, że UE nie przyjmuje za dobrą monetę zapewnień Trumpa, który powiedział, że wprowadzenie ceł wynika z troski o bezpieczeństwo narodowe Stanów Zjednoczonych.

W piątek KE opublikowała listę produktów, które mogą być objęte cłami w reakcji na amerykańskie taryfy na stal i aluminium. KE rozważa wprowadzenie ceł w wysokości 25 proc. na różne amerykańskie produkty, m.in. zboże, whisky, papierosy, klimatyzatory, kosmetyki, soki owocowe, ubrania, produkty gospodarstwa domowego i łodzie. Lista zawiera również produkty stalowe.

>>> Polecamy: Sama Merkel jest przeciwna Nord Stream, ale nigdy tego oficjalnie nie powie [WYWIAD]