Dobra informacja jednak jest taka, że brexit najprawdopodobniej nie odbędzie się na twardo. Jednocześnie bowiem parlament większością głosów przyjął umowę rozwodową z Unią w wersji Johnsona – co oznacza, że obecny premier zaszedł w brexitowym procesie znacznie dalej niż jego poprzedniczka Theresa May. ©℗ A15