Indeks Dow Jones Industrial rośnie o 0,1 proc., S&P 500 spada o 0,1 proc., Nasdaq Comp zniżkuje o 0,5 proc.

Zwyżkujące ceny ropy ciągną w górę sektor wydobywczy, który przewodzi wzrostom podczas poniedziałkowej sesji.

Do wzrostów na DJI najmocniej przyczyniają się Chevron, Exxon i Johnson&Johnson.

Na Wall Street najgorzej radzi sobie sektor dóbr wyższego rzędu.

Reklama

Na rynku spekuluje się już, czy po przekroczeniu przez Dow Jones Industrial pod koniec listopada granicy 19.000 pkt. indeks zdoła przebić kolejną psychologiczną granicę 20.000 pkt. DJI, po ustanowieniu rekordu na zamknięciu w piątek, ustanowił w poniedziałek śródsesyjny rekord 19.821 pkt.

Ze spółek w USA, na wyraźnym minusie znajduje się kurs Lockheed Martin. W poniedziałek prezydent-elekt Donald Trump napisał na Twitterze, iż koszty programu budowy F-35, myśliwca wielozadaniowego piątej generacji, "są poza kontrolą".

Pod kreską znalazły się również notowania pozostałych firm zbrojeniowych, m.in. Raytheon, czy Northtop Grumman.

Bez zmian pozostają notowania Boeinga. W sobotę koncern lotniczy podpisał z Iranem umowę na dostawę 80 maszyn za 16,6 mld USD.

Zniżkują spółki technologiczne. Na minusie znalazły się Apple, Amazon, czy Facebook.

Najdroższa od listopada 2015 r. jest ropa naftowa. Zarówno Brent, jak i WTI zyskują ponad 3 proc., choć surowiec w USA zyskiwał nawet 5,8 proc., a w Londynie aż 6,6 proc. Do zaplanowanych przez OPEC cięć dostaw ropy przyłączyli się inni znaczący producenci surowca na świecie.

30 listopada państwa spoza OPEC porozumiały się w sprawie ograniczenia wydobycia surowca przez kraje kartelu do 32,5 mln baryłek dziennie. Umowa ma zacząć obowiązywać od początku 2017 r. W sobotę producenci ropy nienależący do Organizacji Państw Eksportujących Ropę (OPEC) potwierdzili decyzję o redukcji wydobycia tego surowca od 1 stycznia - o blisko 560 tys. baryłek dziennie.

Łącznie z rynku zniknie podaż rzędu ok. 1,8 mln baryłek ropy dziennie.

Na rynku walutowym drożało euro. Kurs EUR/USD wzrósł o 0,5 proc. powyżej 1,06, choć nad ranem testował minima tuż nad 1,052.

Niewielkie ruchy obserwuje się na kursie USD/JPY, który testował w poniedziałek rano lokalne maksima w okolicach 116. Pod koniec sesji kurs tej pary zszedł w okolice 115,4.

W centrum uwagi rynków w nadchodzących dniach znajdować się będzie posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Rynek w 100 proc. wycenia, iż w środę po raz pierwszy od roku dojdzie do podwyżki stopy funduszy federalnych, o 0,25 pb do 0,50-0,75 proc.

Ważniejszy od samej decyzji będzie jednak komunikat po posiedzeniu oraz konferencja prasowa prezes Fed Janet Yellen, które będą kształtować oczekiwania ścieżki podwyżek na przyszły rok i kolejne lata. Obecnie mediana przewidywań członków Fed co do podwyżek stóp do końca 2017 r. wynosi 1,125 proc., co sugeruje dwa ruchy w górę w poziomie stóp w przyszłym roku. Mediana na 2018 r. z ostatniej projekcji Fed to 1,875 proc., co wskazuje na 3 podwyżki w samym 2018 r.

Oprócz decyzji Fed inwestorzy będą analizować w środę wyniki sprzedaży detalicznej w USA za listopad, a w czwartek odczyt inflacji konsumenckiej za ten sam miesiąc. W środę w Europie Eurostat poda dynamikę produkcji przemysłowej w październiku. W czwartek sentyment wyznaczać będą wstępne odczyty PMI za grudzień m.in dla strefy euro i Niemiec.

W Europie inwestorzy rozpoczęli tydzień w mieszanych nastrojach.

Indeks Euro Stoxx 50 przed zamknięciem rośnie o 0,1 proc. Niemiecki DAX spada o 0,1 proc., francuski CAC 40 pozostaje bez zmian, brytyjski FTSE 100 spada o 0,7 proc.

Podobnie jak w USA wzrostom przewodziły spółki z sektora paliwowego. Tullow Oil zyskiwał nawet 7,5 proc., a BHP Billiton ponad 4 proc.

Droga ropa spychała w dół notowania linii lotniczych. Pod kreską były m.in. Lufthansa, Air France, IAG (właściciel British Airways).

Na wyraźnym plusie był Banca Monte dei Paschi di Siena. Pogrążony w problemach włoski bank może uzyskać pomoc od państwa, jeżeli nie zdoła podnieść o 5 mld euro kapitałów do końca roku - podała agencja Reuters.

Słabe nastroje obserwowano w trakcie sesji na giełdach w Azji. Chińskie indeksy spadły w poniedziałek najmocniej od 6 miesięcy. SCI spadł o 2,47 proc., a Hang Seng zniżkował o 1,44 proc. Obawy inwestorów dotyczą m.in. wypowiedzi Donalda Trumpa, który w niedzielnym wywiadzie dla telewizji Fox News Trump zagroził, że zerwie z polityką jednych Chin, która doprowadziła w 1979 roku do zerwania przez USA stosunków dyplomatycznych z Tajwanem i uznania ChRL. Na sentyment negatywnie oddziałuje również sytuacja na chińskim rynku nieruchomości, po nałożeniu ograniczeń na inwestycje kapitałowe ubezpieczycieli.

TRUMP KOMENTUJE POLITYKĘ "JEDNYCH CHIN", CHIŃCZYCY "POWAŻNIE ZANIEPOKOJENI"

W niedzielnym wywiadzie dla telewizji Fox News Trump m.in. zagroził, że wycofa się z polityki jednych Chin, która doprowadziła w 1979 roku do zerwania przez USA stosunków dyplomatycznych z Tajwanem i uznania ChRL. Równocześnie USA dały Tajwanowi gwarancje bezpieczeństwa. "Nie wiem, dlaczego musimy być związani polityką jednych Chin, chyba, że zawrzemy z Chinami porozumienie, żeby uzyskać inne rzeczy, włączając w to sprawy handlowe" - powiedział prezydent elekt.

Chińskie MSZ oświadczyło w poniedziałek, że władze w Pekinie są "poważnie zaniepokojone" wypowiedziami prezydenta elekta USA Donalda Trumpa.

Jeśli USA powrócą do takiego układu zobowiązań, "nie byłoby już mowy o zdrowym i regularnym rozwijaniu stosunków chińsko-amerykańskich ani o dwustronnej współpracy w ważnych sprawach" - oświadczył na konferencji prasowej rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Geng Shuang.

ESKALACJA SYTUACJI WOKÓŁ "JEDNYCH CHIN" RYZYKIEM DLA RYNKÓW W '17 - DANSKE

"Kwestionując poparcie dla polityki +jednych Chin+, Donald Trump wykorzystuje najbardziej czułą dla Chin kwestię w celu uzyskania ustępstw w obszarze polityki handlowej. Jeżeli dojdzie do eskalacji w tym obszarze, to sytuacja ta może stanowić czynnik ryzyka dla rynków w 2017 r." - ocenili analitycy Danske Bank.

AMERYKAŃSKIE BANKI INWESTYCYJNE BARDZIEJ ATRAKCYJNE W '17 NIŻ EUROPEJSKIE - JPMORGAN

Analitycy JP Morgan oceniają, że jeżeli dojdzie do obniżki podatku CIT w Stanach Zjednoczonych, co zapowiadał w kampanii wyborczej Donald Trump, to zyski banków inwestycyjnych w USA wzrosną mocniej niż ich europejskich odpowiedników, co czyni te pierwsze "bardziej atrakcyjnymi" - napisano w poniedziałkowym raporcie. "20-proc. obniżka CIT oznacza 19-proc. wzrost nieskorygowanego zysku na akcję dla amerykańskich banków inwestycyjnych, w porównaniu do 10-proc. wzrostu ich europejskich odpowiedników" - ocenili analitycy. "(...) amerykańskie banki pozostają dużo bardziej atrakcyjne, a ich wyższa wycena wydaje się być uzasadniona z uwagi na lepsze spozycjonowanie kapitałowe oraz ograniczone ryzyka prawne" - dodali.

INWESTYCJE W BRYTYJSKIE NIERUCHOMOŚCI W 2016 R. NAJNIŻSZE OD 4 LAT - CBRE

Inwestycje w brytyjskie nieruchomości w 2016 r. będą najniższe od 2012 r. - ocenia firma badawcza CBRE. Z jej szacunków wynika, iż całkowite inwestycje w ten sektor w Wlk. Brytanii wyniosą w tym roku 49 mld funtów, o 30 proc. mniej niż w 2015 r.

PKB TURCJI W III KW. OSTRO W DÓŁ

Tak złych wyników turecka gospodarka nie miała od 7 lat. W III kwartale 2016 r. Produkt Krajowy Brutto tego kraju spadł w ujęciu rok do roku o 1,8 procent. Turecka gospodarka skurczyła się w III kwartale po raz pierwszy od 2009 roku. Analitycy spodziewali się za ten okres wzrostu tureckiego PKB o 0,3 procent.

Spadki zanotowano w wielu sektorach gospodarki: w rolnictwie - o 7,7 proc., w przemyśle o 1,4 procent, w usługach o 8,4 proc. Jedynie budownictwo poradziło sobie w III kwartale - sektor "urósł" o 1,4 proc.

ŚREDNIA CENA BARYŁKI BRENT W 2017 WYNIESIE 61 USD - BOFA/ML

Średnia cena baryłki Brent w 2017 r. wyniesie 61 USD, a WTI 59 USD - prognozują analitycy Bank of America Merill Lynch. Dodają, iż w szczycie sezonu wakacyjnego w USA cena Brent sięgnie 70 USD za baryłkę. Ich zdaniem, porozumienie o ograniczeniu podaży surowca na rynku, zawarte przez kraje zrzeszone w OPEC, doprowadzi już w I kw. 2017 r. do zacieśnienia relacji podaży i popytu na rynku. W całym 2017 r. przeciętna nadwyżka popytu nad podażą wyniesie 560 tys. baryłek dziennie - ocenili. (PAP)