RYNEK POLSKI

Kulminacyjnym dniem tygodnia był czwartek, kiedy euro wybiło się górą z trwającej prawie dwa miesiące konsolidacji względem dolara. Miało to swoje reperkusje i na naszym rynku walutowym kurs dolara w skali tygodnia spadł o 4,3 proc. do 2,945 PLN. Euro natomiast podrożało o 1,25 proc. do 3,94 PLN, co oznacza zamknięcie tygodnia na poziomie najwyższym od października 2006 roku. Frank natomiast spadł o 0,5 proc. do 2,50 PLN – decyzja Narodowego Banku Szwajcarii o obniżeniu głównej stopy o 50 pkt bazowych została przyjęta z obojętnością przez nasz rynek walutowy.

RYNKI ZAGRANICZNE

W skali całego tygodnia euro zyskało wobec dolara 5,1 proc., ale bliższe prawdy byłoby stwierdzenie, że ruch ten dokonał się w czwartek i piątek. W piątek po południu euro wyceniano na 1,337 USD – najwięcej od niemal dwóch miesięcy. Inwestorzy obawiają się, że hossa na rynku amerykańskich obligacji zawędrowała za daleko – jaki jest sens kupować amerykańskie obligacje, skoro wiadomo, że podaż obligacji musi się zwiększyć w nadchodzących miesiącach, aby sfinansować programy pomocowe dla gospodarki. Jen umocnił się wobec dolara o 2,2 proc. do poziomu najwyższego od 13 lat, natomiast wobec euro jen stracił 2,8 proc.

Reklama
OpenFinance