"Epidemia grypy rozpoczęła się na początku grudnia i nasiliła się pod koniec miesiąca" - mówi Smadja. Wirus został rozpoznany jako H3N2. "Jest to wirus dość zjadliwy i groźny, o ciężkich objawach. Drugą cechą jest to, iż wirus ten atakuje głównie osoby starsze, które są najbardziej narażone na zakażenie, ze względu na słabszą odporność" - podkreśla lekarz. Gdy dojdą do tego dolegliwości sercowe czy oddechowe, wirus może spowodować poważne komplikacje, a nawet przyczynić się do zwiększonej śmiertelności wśród starszych osób.
"Obecny wirus H3N2 został już wcześniej zidentyfikowany i można było w tym roku się przeciw niemu zaszczepić. Przypominaliśmy zresztą o tym, jak ważne są szczepienia przed nadchodzącą zimą" - zaznacza Smadja.
Coraz głośniej mówi się we Francji o obowiązkowych szczepieniach dla personelu medycznego, mającego kontakt ze starszymi pacjentami, szczególnie w domach starców.
"Nie jest to wirus francuski. To wirus o zasięgu międzynarodowym i oczywiście w dzisiejszych czasach, gdzie dużo się podróżuje, wirus może dotknąć każdego. H3N2 obecny teraz we Francji może się rozprzestrzenić, w pierwszej kolejności na Europę" - dodaje.
W Polsce od początku stycznia, jak co roku, widoczny jest wzrost przypadków grypy i podobnych infekcji; między 8 a 15 stycznia zarejestrowano ok. 160 tys. zachorowań i podejrzeń zachorowań. Z ich powodu do szpitali trafiło w tym czasie w ponad 600 osób – podał GIS.