Watykan ogłosił we wtorek treść papieskiego orędzia na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu, który w większości krajów obchodzony będzie 28 maja. W Polsce w tym roku przypada 17 września. Hasłem przesłania są słowa „Nie lękaj się, bo jestem z tobą”.

Papież napisał, że dostęp do środków przekazu dzięki rozwojowi technologicznemu daje wielu osobom możliwość natychmiastowego dzielenia się informacjami i rozpowszechniania ich na szeroką skalę. „Wiadomości te mogą być dobre albo złe, prawdziwe lub fałszywe” - dodał.

Zauważył dalej: „Już nasi starożytni ojcowie w wierze mówili o ludzkim umyśle jako o kamieniu młyńskim, który jest poruszany przez wodę i którego nie można zatrzymać. Jednak ten, kto odpowiada za młyn, może zdecydować, czy mleć w nim pszenicę czy też kąkol”.

Zdaniem Franciszka umysł człowieka jest wciąż w ruchu i nie może zaprzestać „mielenia” tego, co otrzymuje. „Ale to do nas należy decyzja, jaki materiał mu dostarczamy” - przypomniał.

Papież wezwał do konstruktywnej komunikacji, która, odrzucając uprzedzenia wobec innych, sprzyjałaby kulturze spotkania. Dzięki niej „możemy nauczyć się postrzegania rzeczywistości ze świadomą ufnością” - podkreślił.

Stwierdził też: „Myślę, że musimy przerwać błędne koło niepokoju i spiralę lęku, będące owocem nawyku koncentrowania uwagi na złych wiadomościach: wojnach, terroryzmie, skandalach i wszelkiego rodzaju ludzkich niepowodzeniach”.

Zaznaczył zarazem, że nie chodzi o promowanie dezinformacji, w której pomijany byłby dramat cierpienia, ani o popadanie w „naiwny optymizm, którego nie nadweręża skandal zła”.

„Wręcz przeciwnie, chciałbym, abyśmy wszyscy starali się przezwyciężyć to często ogarniające nas uczucie niezadowolenia i zrezygnowania, pogrążające w apatii, rodzące lęki lub wrażenie, że złu nie można postawić granic” - wyjaśnił.

Ostrzegł, że w systemie informowania, „gdzie rządzi logika, w myśl której dobra wiadomość nie chwyta, a zatem nie jest newsem, i gdzie dramat cierpienia oraz tajemnica zła łatwo stają się widowiskiem, można ulec pokusie znieczulenia sumienia lub pogrążenia się w rozpaczy”.

W opinii papieża należy poszukiwać otwartego i twórczego stylu komunikowania, który nie będzie nigdy przyznawał złu "głównej roli”. Trzeba natomiast - wskazał - ukazywać możliwe rozwiązania, inspirując w ludziach, którym przekazywane są wiadomości, konstruktywne i odpowiedzialne podejście.

To wersja faktów „naznaczona logiką dobrej nowiny” - uważa Franciszek.

W orędziu papież napisał również, że życie człowieka nie jest jedynie „aseptyczną kroniką wydarzeń”, ale historią, która powinna być opowiedziana poprzez wybór klucza interpretacyjnego, zdolnego wyselekcjonować i zebrać najważniejsze dane.

„Rzeczywistość jako taka nie jest jednoznaczna. Wszystko zależy od spojrzenia, jakim jest obejmowana, od +okularów+, przez które decydujemy się na nią patrzeć. Gdy zmieniamy szkła, rzeczywistość również wygląda inaczej” - dodał.

Papież zauważył, że dla chrześcijan okularami pozwalającymi rozszyfrować rzeczywistość może być jedynie dobra nowina, którą jest Jezus. Jest ona dobra - wyjaśnił - „nie dlatego, że jest wolna od cierpienia, ale dlatego, że również cierpienie jest przeżywane w szerszych ramach, jako integralna część Jego miłości do Ojca i do ludzkości”.

W tym świetle każdy nowy dramat staje się również scenerią możliwej dobrej nowiny - podkreślił Franciszek.(PAP)