Według GUS produkcja przemysłowa w listopadzie była niższa o 8,9 proc. rok do roku. Spadek skorygowany ze względu na liczbę dni roboczych wyniósł w listopadzie 4,2 proc. rok do roku, co jest najgorszym wynikiem od grudnia 2001 r.
"Sektor budownictwa dotychczas hamujący nie tak wyraźnie, jak inne gałęzie przemysłu wytwórczego, zaczyna wytracać dynamikę, a jego tempo przyrostu po korekcie osłabiło się do około 10 proc. rok do roku, z 15 proc. rok do roku w poprzednich miesiącach" - napisali w komentarzu.
Analitycy JP Morgan zauważają zarazem, iż mimo spadku zamówień w przemyśle, przewyższającym 10 proc., jednostkowe koszty pracy kalkulowane w euro przyrastają o ok. 15 proc. rok do roku, co tłumaczą tym, iż kurczenie się produkcji następuje szybciej niż hamowanie dynamiki płac i deprecjacja złotego.
Po stronie pozytywów odnotowują to, że liczba nowo rejestrowanych pojazdów była w Polsce w listopadzie wyższa niż w innych krajach regionu, co jest wyrazem stosunkowo silnego popytu wewnętrznego.
JP Morgan podtrzymał swoją prognozę średniorocznego wzrostu PKB za 2009 r. w wysokości 1,5 proc. rok do roku z wskazaniem na oddolny charakter ryzyka.
Analitycy spodziewają się dalszego spadku inflacji w przemyśle (2,2 proc. rok do roku w listopadzie, 2,4 proc. rok do roku w październiku) i obniżki podstawowych stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu RPP o 50 pkt bazowych. Do połowy 2009 r. oprocentowanie głównej stopy procentowej obniży się - ich zdaniem - do 3,5 proc., zaś do końca 2009 r. do 3 proc.