- To jakiś absurd. By mieszkańcy mieli możliwość wyboru operatora, musiałbym wynająć kancelarię prawną i walczyć ze spółdzielnią - mówi Adam Tuczyński, szef Gorzowskiej Telewizji Przewodowej. Pieniądze na budowę "konkurencyjnej sieci telewizji kablowej i internetu" (dominującym operatorem w tym mieście jest spółka Multimedia) dostał z Unii. Ale jedna ze spółdzielni nie zgodziła się, by położył na jej terenie kable. - Prezes w piśmie odpowiedział jednym zdaniem - irytuje się szef GTP. Dodaje, że u niego za pakiet telewizyjny klienci płacą 29 zł, a w spółdzielni za abonament w Multimediach płaci się ponad 50 zł.

- Nie jesteśmy przeciwni obecności innych operatorów - odpiera Leszek Zielewicz, prezes SM Włókno. Tłumaczy, że spółka złożyła wniosek miesiąc po remoncie klatek schodowych. - Zapytaliśmy spółdzielców, czy chcą kolejnego operatora, do listu dołączyliśmy szczegółową ofertę - mówi. Wynik? Na 710 mieszkań na "tak" było 43. - Uznaliśmy, że to za mało, by narażać mieszkańców na rozkuwanie ścian i ponowny remont.

więcej w "Gazecie Wyborczej"